Według wiceminister obrony Ukrainy Hanny Malar rosyjscy wojskowi przebywający w mieście Swatowe borykają się z problemami żywnościowymi. Według wiceminister od września Rosja wstrzymała dostawy posiłków dla żołnierzy stacjonujących w obwodzie ługańskim.
"Istotne jest, że stosowanie ograniczeń żywnościowych do karania żołnierzy stało się jedną z charakterystycznych cech tak zwanej specjalnej operacji wojskowej Sił Zbrojnych Rosji w Ukrainie" - napisała Malar w swoim kanale w Telegramie.
Wiceminister obrony Ukrainy poinformowała, że w sierpniu niedaleko Pokrowska w obwodzie zaporoskim rosyjskich żołnierzy zapędzono do głębokiego dołu, przypominającego okop. Miała to być kara za rezygnację z udziału w działaniach wojskowych. W ten sposób ukarano blisko 50 rosyjskich wojskowych.
Jak twierdzi Hanna Malar, rosyjscy żołnierze dostają mały posiłek raz dziennie. - Podobną karę Rosjanie stosują wobec mieszkańców w aresztach na okupowanych terenach, jeśli zostali zatrzymani w wyniku niedostosowania się do godziny policyjnej lub pod innym wymyślonym pretekstem - dodaje.
Przymusowo mobilizowani Rosjanie przybywają do Doniecka. Zmobilizowani zostali przymusowo przywiezieni pod eskortą na terytorium Ukrainy. Obecnie przebywają w areszcie w domach, których właściciele zostali deportowani do Rosji. Zapasy suchych racji żywnościowych otrzymywanych przez zmobilizowanych praktycznie się wyczerpały, nie zapewnia się im innego zaopatrzenia do czasu przybycia do jednostek bojowych
Jak informuje Radio Svoboda, powołując się na brytyjskie ministerstwo obrony, w Rosji wynagrodzenie dla żołnierzy jest istotnym czynnikiem motywacyjnym do walki z Ukrainą. Jednak, jak twierdzi strona brytyjska, jest mało prawdopodobne, aby miało to wpływ na przebieg mobilizacji w armii rosyjskiej.
"Jest prawdopodobne, że wynagrodzenie i świadczenia dodatkowe stanowią silną zachętę dla osób, szczególnie z biedniejszych regionów Rosji. Jest jednak mało prawdopodobne, aby Rosja w najbliższym czasie, podobnie jak poprzednio, osiągnęła wyznaczony cel, jakim jest rekrutacja ochotników" - podaje brytyjski wywiad.