Kołomojski został zobowiązany również do przekazania wszystkich dokumentów dotyczących postawionych mu zarzutów. Ma też zakaz kontaktowania się ze świadkami. Prawnicy mogą odwołać się od tej decyzji w ciągu pięciu dni.
Początkowo rozprawa w sprawie Ihora Kołomojskiego miała rozpocząć się o godzinie 14:00, później o 17:00, 17:30 czasu kijowskiego. Jak podaje Radio Svoboda, rozprawa w sprawie środków zapobiegawczych wobec Kołomojskiego odbyła się na posiedzeniu niejawnym na wniosek samego Kołomojskiego.
Oligarcha Ihor Kołomojski został powiadomiony o podejrzeniu popełnienia oszustwa, jak wynika z materiałów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego. Biznesmen jest podejrzany o oszustwa i pranie mienia uzyskanego w wyniku przestępstwa – informuje służba prasowa.
Jak podaje Prokuratura Generalna, oligarcha Ihor Kołomojski nielegalnie zdobył ponad 570 mln hrywien. W toku śledztwa ustalono, że w latach 2013–2020 biznesmen zalegalizował te środki, wywożąc je za granicę. Korzystał przy tym z instytucji bankowych.
Obecnie toczy się w jego sprawie postępowanie przygotowawcze w postępowaniu karnym, które prowadzi Służba Wywiadu przy wsparciu operacyjnym Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Na początku lutego 2023 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeszukała dom oligarchy Kołomojskiego. Śledztwo dotyczyło programów nielegalnego przywłaszczania środków finansowych w spółkach Ukrnafty i Ukrtatnafty. Chodziło w szczególności o "wypranie" około 40 mld hrywien i uchylanie się od płacenia podatków.
Nie było to pierwsze przeszukanie posiadłości biznesmena. Poprzednim razem śledczy odwiedzili rezydencję Kołomojskiego we wrześniu 2022 roku. Stało się to kilka tygodni po tym, jak śledczy nabrali podejrzeń wobec ośmiu osób również w sprawie przywłaszczenia środków finansowych Ukrnafty. Wówczas doszło do zajęcia mienia i funduszy "Ukrnafty" na kwotę ponad 13,3 mld hrywien.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy podało wówczas, że doszło do szeregu epizodów, w których Ukrnafta zawierała i płaciła za fikcyjne umowy zakupu i sprzedaży ropy i produktów naftowych. Otrzymane środki zostały później przelane na konta zagraniczne.
Śledczy poinformowali, że spółki, z którymi zawarto umowy na dostawy ropy naftowej, były powiązane ze spółkami grupy Priwat, kontrolowanej przez Ihora Kołomojskiego i jego partnera biznesowego Giennadija Bogolubowa.
Ihor Kołomojski to dawny sojusznik prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Oligarcha finansował zwycięską kampanię wyborczą Zełenskiego w 2019 r., gdy ten wygrał wyborczy pojedynek z Petro Poroszenką.
Od 2 marca 2014 roku do 24 marca 2015 roku oligarcha był szefem Obwodowej Administracji Państwowej w Dniepropietrowsku.
W 2021 roku "Forbes" oszacował majątek Ihora Kołomojskiego na 1,8 mld dolarów, dzięki czemu oligarcha znalazł się na czwartym miejscu w rankingu najbogatszych Ukraińców. Oprócz obywatelstwa ukraińskiego, biznesmen posiada także obywatelstwo cypryjskie i izraelskie.
Obecnie paszport Kołomojskiego jest wpisany do rejestru Państwowej Służby Migracyjnej jako nieważny.
Kołomojski jest byłym członkiem rad nadzorczych PrivatBanku, rafinerii ropy naftowej Naftohimik Prykarpattia i przedsiębiorstwa wydobycia ropy naftowej Ukrnafta. Jest także właścicielem holdingu medialnego 1+1 media.
Według Centrum Badań nad Korupcją i Przestępczością Zorganizowaną w 2020 roku biznesmen zajął czwarte miejsce w rankingu najbardziej skorumpowanych ludzi świata. Kołomojski znalazł się na tej liście w związku z oskarżeniami o przyjęcie od swojego ówczesnego PrivatBanku pożyczki na kwotę ponad 5 mld dolarów, która zniknęła w wyniku serii operacji wyprowadzenia pieniędzy za granicę. W 2021 r. Stany Zjednoczone nałożyły na niego sankcje w związku z działalnością korupcyjną.