Według raportu amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), Ukraińcy w walkach z Rosjanami osiągnęli sukcesy na kilku odcinkach frontu w pobliżu Bachmutu w obwodzie donieckim i w pobliżu Melitopola w obwodzie zaporoskim. Żołnierzom ukraińskim udało się posunąć się do przodu na obu kierunkach.
Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że ukraińskie wojska prowadzą operacje ofensywne na kierunku Melitopola. To zachodnia część obwodu zaporoskiego. Rosyjscy blogerzy, którzy niedawno twierdzili, że rosyjskie wojska utrzymują pozycje w południowej części Robitnego, oznajmili, że rosyjskie wojska wycofały się z południowych obrzeży miejscowości na nieokreślone pozycje dalej na południe
W ciągu ostatniej doby Rosja straciła 600 żołnierzy, co zwiększa bilans rosyjskich strat w ludziach do 264 660 – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Kijów.
Analitycy ISW twierdzą, że rosyjscy żołnierze podpalają pola minowe. Przytaczają publikację "New York Times", w której ukraińscy wojskowi informują, że Rosjanie najpierw umieszczają na polach środki łatwopalne, a potem zrzucają z dronów granaty. Podpalając zaminowane tereny, rosyjscy żołnierze próbują utrudnić rozminowywanie drogi natarcia ukraińskich wojsk.
Dowódca wywiadu Estońskich Sił Obronnych Margo Grosberg, oświadczył, że zdolności artyleryjskie ukraińskie są "równe lub nawet lepsze" niż rosyjskie. Według estońskiego dowódcy daje to możliwość odepchnięcia rosyjskich jednostek artyleryjskich od linii frontu. Nie dotyczy to jednak całej linii frontu, ponieważ jednostki ukraińskie regularnie informują o wchodzeniu pod ciężki ostrzał rosyjskiej artylerii, korygowany przez rosyjskie drony.
Grosberg dodał również, że od lipca ukraińskie siły skutecznie uszkadzają rosyjskie radary artyleryjskie. Jednocześnie rosyjskie źródła wielokrotnie wyrażały niepokój od połowy lipca z powodu braku w Rosji artylerii kontrbateryjnej, zwłaszcza na południu Ukrainy.
Kreml próbuje uchronić Most Krymski przed atakami poprzez zatapianie promów. Władze Rosji najprawdopodobniej obawiają się kolejnych ataków. Kreml udaje się do nietypowych rozwiązań, aby zabezpieczyć obiekt, który ma kluczowe znaczenie dla logistyki wojskowej rosyjskiej armii. Chce w ten sposób stworzyć linię obrony przed ewentualnymi atakami ukraińskich dronów - twierdzą przedstawiciele ukraińskiego wywiadu.
Jak pisaliśmy wcześniej, Rosjanie zatopili już jeden prom na Morzu Czarnym i teraz przygotowują się do zatopienia kolejnego. Według ukraińskich służb, rosyjskie wojsko prowadzi w tej chwili prace przygotowawcze do zatonięcia drugiego promu w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. W sumie planują zatopić co najmniej sześć jednostek, aby utworzyć pas ochronny przed mostem Kerczeńskim.