Dziś przed południem, 6 września, Rada Najwyższa w Kijowie wybrała Rustema Umerowa na nowego ministra obrony Ukrainy. Kandydaturę tę wcześniej zgłosił prezydent Zełenski. Na Umerowa zagłosowało 338 deputowanych. Jeden się wstrzymał od głosu. 21 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
W niedzielnym wieczornym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził doniesienia mediów o tym, że dojdzie do zmiany na stanowisku ministra obrony Ukrainy. Lubianego na Zachodzie Ołeksija Reznikowa zastąpi szef ukraińskiego Funduszu Mienia Państwowego Rustem Umerow, który ma wyjątkowe kontakty na Bliskim Wschodzie. Ostateczną decyzję dziś podjął ukraiński parlament.
Podjąłem decyzję o zmianie na stanowisku ministra obrony Ukrainy. Ołeksij Reznikow ma za sobą ponad 550 dni wojny na pełną skalę. Uważam, że ministerstwo potrzebuje nowego podejścia i nowych form współpracy zarówno z wojskiem, jak i ze społeczeństwem. Na czele ministerstwa powinien stanąć Rustem Umerow. Rada Najwyższa Ukrainy dobrze zna tę osobę i pana Umerowa nie muszę nikomu przedstawiać. Oczekuję, że parlament poprze tę kandydaturę
Po licznych aferach korupcyjnych w ukraińskim wojsku 4 września rano szef resortu obrony Ołeksij Reznikow złożył dymisję. Ma zostać ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie już niebawem wyjedzie do Londynu.
Rustem Umerow jest ukraińskim politykiem pochodzenia krymskotatarskiego. Urodził się w Uzbekistanie, mieszkał w Ałuszcie na Krymie. Z wykształcenia jest ekonomistą, a przed rozpoczęciem kariery politycznej zajmował się biznesem oraz inwestycjami. W 2004 roku pracował w firmie telekomunikacyjnej, gdzie obejmował stanowisko kierownicze.
Na czele Funduszu Mienia Państwowego Ukrainy Umerow skutecznie walczył z korupcją. W 2021 roku Wołodymyr Zełenski przyznał mu Order Państwowy Zasługi III stopnia za "znaczący wkład osobisty w budowę państwa, wzmocnienie jego zdolności obronnych, rozwój społeczno-gospodarczy, naukowo-techniczny, kulturalny i oświatowy państwa ukraińskiego, znaczące osiągnięcia pracy i wiele lat sumiennej pracy".
W 1944 roku rodzina Umerów została przymusowo zesłana do Uzbekistanu przez Sowietów. Rodzina przyszłego ministra obrony powróciła na Krym dopiero po prawie 50 latach, kilka lat przed upadkiem Związku Radzieckiego.
Ukraińsko-polska dziennikarka Alina Makarczuk uważa, że ten człowiek może odegrać ważną rolę w odzyskaniu Krymu.
W 2019 roku został deputowanym w Radzie Najwyższej Ukrainy. Brał też udział w kilku rundach negocjacji z Rosją wiosną 2022 roku, które odbywały się w Mińsku. Media pisały o próbach zatrucia Umerowa. Przez lata Umerow był też doradcą przywódcy narodu krymsko-tatarskiego Mustafy Dżemilewa.
Ukraiński serwis Hromadske cytuje słowa przywódcy Tatarów krymskich Mustafę Dżemilewa na temat jego doradcy Umerowa.
To wyjątkowo porządny człowiek. Nigdy w to nie wątpiłem. Jest osobą, która bez przerwy pracuje nad sobą, całe życie się kształci i wyjątkowo dużo czyta.
Korespondent wojenny Mateusz Lachowski na swoim profilu na Facebooku przypomina, że w czasie wojny to właśnie Rustem Umerow mógł być nieoficjalnie zaangażowany w prace nad dostawami ciężkiej broni dla Ukrainy.
Nieoficjalnie media ukraińskie informowały również, że Umerow od pierwszych dni wojny potajemnie pracuje nad dostawami ciężkiej broni i pomocy dla armii. Ma szerokie kontakty wśród ukraińskich sojuszników. I, co najważniejsze, nieposzlakowaną opinię.
Dziennikarz uważa, że zmiana na stanowisku ministra obrony Ukrainy to dobra decyzja. Pisze, że ta zmiana jest częścią szerszego programu walki z korupcją i nieprawidłowościami.
Sam prezydent Ukrainy przyznał niedawno, że wielu mężczyzn w wieku poborowym mogło otrzymać fałszywe zaświadczenia lekarskie za łapówki i dzięki temu wyjechało za granicę. Prezydent polecił skontrolować wszystkie orzeczenia wystawione przez wojskowe komisje lekarskie po 24 lutego ubiegłego roku.