To nie był wypadek lotniczy? Co piąty Rosjanin uważa, że Prigożyna zabił Putin

Część wagnerowców nie wierzy, że ich dowódca nie żyje, a co szósty Rosjanin uważa, że Prigożyn zainscenizował własną śmierć. Niezależne Centrum Levada publikuje zaskakujące wyniki badań. Rosjan zapytano o zdanie w sprawie katastrofy lotniczej pod Twerem.

Prigożyn jednak żyje? O zdanie zapytano Rosjan

Niezależny rosyjski ośrodek badań opinii publicznej Levada zapytał Rosjan o katastrofę lotniczą, w której miał zginąć lider Grupy Wagnera. Opinie Rosjan na ten temat są podzielone. Jedna czwarta ankietowanych wierzy, że był to tragiczny wypadek, czyli w wersję podaną przez Kreml. Co piąty obywatel tego kraju myśli, że Prigożyna zabił Putin oraz że była to zemsta za "rajd" wagnerowców na Moskwę. 

16 procent ankietowanych uważa, że Prigożyn sam zainscenizował katastrofę i faktycznie żyje. Co siódmy Rosjan uważa, że za atakiem na samolot wagnerowców stoją obce wywiady zagraniczne zagraniczne. W badaniach Levady widać, że młodzi Rosjanie w wieku od 18 do 24 lat mniej wierzą w wersję zamachu, przedstawioną przez zachodnie wywiady. Wśród osób w wieku od 25 do 39 lat co piąty Rosjanin uważa, że Prigożyn sam zainscenizował katastrofę lotniczą, choć tak naprawdę żyje.

Wagnerowiec: nie wierzę w to, że Prigożyn nie żyje

Rosyjski portal "Bumaga" przeprowadził wywiady z wagnerowcami, którzy uczestniczyli w wojnie w Ukrainie. Jeden z nich w nagraniu mówi, że po śmierci Jewgienija Prigożyna w katastrofie lotniczej nie wiadomo, co będzie dalej z Grupą Wagnera. Być może zostanie rozwiązana. 

Nie wierzę w śmierć Prigożyna. To po prostu nieprawda – i nie jest to tylko moje przypuszczenie. Posiadamy informacje, które są niejawne

– powiedział w wywiadzie z portalem "Bumaga" Sergiej, który należy do Grupy Wagnera.

Ukraiński wywiad: nie możemy na 100% potwierdzić śmierć Prigożyna

Przedstawiciele ukraińskiego wywiadu publicznie mówią o tym, że mają wątpliwości w sprawie śmierci Prigożyna w katastrofie lotniczej. O tym w wywiadzie dla ukraińskiego portalu Ukrinform powiedział oficer wywiadu Andrii Jusow. Kijów może potwierdzić jedynie śmierć zastępcy Prigożyna Dmitrija Utkina i kilku innych pasażerów. Jeśli chodzi o Prigożyna, warto poczekać z wnioskami - dodał Jusow. Zasugerował też, że Prigożyn mógł zainscenizować własną śmierć. 

W tej chwili możemy potwierdzić śmierć Utkina i kilku innych pasażerów z kierownictwa Grupy Wagnera. Jeśli chodzi o śmierć Prigożyna, to wciąż jest pytanie otwarte. Zastanówmy się, kto jeszcze mógłby na tej katastrofie skorzystać? Myślę, że ta sprawa  jest dość oczywista 

Przypomnijmy, że 23 sierpnia w Federacji Rosyjskiej rozbił się samolot Embraer Legacy 600 o numerze RA-02796 doszło w środę 23 sierpnia wieczorem. Samolot leciał z Moskwy do Petersburga, gdy nagle zaczął tracić wysokość i spadł. Zginęły wszyscy 10 osób. Rosyjskie media poinformowały, że na pokładzie między innymi był też przywódca Wagnerowców Jewgienij Prigożyn.