Prezydent Finlandii Sauli Niinisto uważa, że nie warto liczyć na zakończenie wojny Federacji Rosyjskiej z Ukrainą w najbliższej przyszłości. Powiedział o tym w rozmowie z fińskimi dziennikarzami anglojęzycznego portalu Yle. Ostrzegł, że Rosja jest mocno okopana na swoich pozycjach i tak łatwo się nie cofnie. Podkreślił także, że kraje europejskie powinny wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za własną obronność.
Rosjanie dobrze okopali się na swoich pozycjach obronnych. Nie złożą broni tak prędko
Jak pisze Yle, prezydent Finlandii skomentował także incydent z upadkiem rosyjskiego drona "Shahed" na terytorium Rumunii. Zauważył, że jest to dodatkowy dowód na to, że Rosja bada możliwości i reakcje państw NATO. Rumunia jest członkiem Sojuszu. 4 września Rosjanie wystrzelili kilka dronów nad ukraiński port w mieście Izmaił, położonym przy granicy z Rumunią. Rano Państwowa Straż Graniczna Ukrainy poinformowała, że na terytorium Rumunii doszło do dwóch eksplozji. Dopiero po dwóch dniach potwierdziły to rumuńskie władze.
Fiński przywódca wspomniał też o Polsce i rakiecie, która spadła w Przewodowie. Zabiła dwóch Polaków. – Nawet małe incydenty mają dziś ogromne znaczenie i musimy być tego świadomi – dodał.
Przywódca Finlandii powiedział, że sojusznicy obserwują wojnę w Ukrainie, oceniając wszystkie ryzyko i możliwość jej eskalacji. Dodał, że istnieje duże ryzyko tego, że ta wojna się nie skończy na terenie Ukrainy. Ostrzegł, że istnieje ryzyko użycia broni nuklearnej przez Rosję i zaapelował, aby to zagrożenie traktować poważnie.
Ryzyko, że broń nuklearna może zostać przez Rosjan użyta jest duże
Prezydent Niinisto zaznaczył, że nie wolno do tego dopuścić, bo użycie broni nuklearnej będzie końcem świata, który znamy.
Politycy na Zachodzie powtarzają, że Rosja jest nieobliczalna. Rok temu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Kreml jest gotowy użyć wszystkich dostępnych środków, aby chronić swoje terytoria. Federacja Rosyjska uważa okupowane terytoria Ukrainy za "swoje". W tymże przemówieniu Putin oskarżył kraje zachodnie o szantaż jądrowy i oświadczył, że Rosja posiada "różne środki zagłady".
W maju przywódcy krajów G7 podczas spotkania w Japonii podkreślili potrzebę utrzymania światowego porządku i układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Potępili też nieodpowiedzialną retorykę nuklearną Rosji i wezwali ją do opamiętania się.
Nieodpowiedzialna retoryka Rosji, podważanie przez nią międzynarodowej kontroli zbrojeń czy zamiar rozmieszczenia broni nuklearnej na Białorusi, to niebezpieczna i niedopuszczalna polityka Kremla