Na okupowanym Krymie zabrakło paliwa. Czy to związane ze stanem mostu? "Most Krymski długo nie wytrzyma"

Mieszkańcy okupowanego półwyspu Krymskiego skarżą się, że na stacjach benzynowych brakuje diesla. Problemy mogą wynikać z uszkodzonego mostu Krymskiego. Natalia Humeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii, komentuje jego stan techniczny.

Mieszkańcy Krymu narzekają na brak paliwa

Już czwarty dzień mieszkańcy okupowanego Krymu skarżą się na brak paliwa. Jak informuje Ukraińska Niezależna Agencja Informacyjna UNIAN, ze stacji benzynowych na okupowanym Krymie zniknął olej napędowy, jednak - jak zaobserowano - po drugiej stronie mostu zapasy wciąż są. Na stacjach paliw tworzą się ogromne kolejki. Jak czytamy na stronach UNIAN, mieszkańcy Krymu od czterech dni przesiadają się na rowery. To jedyny sposób transportu dla posiadaczy samochodów na diesel.

W sieci pojawiają się filmiki, na których Krymianie zwracają się do lokalnej władzy z pytaniem gdzie jest paliwo?

Litr paliwa waha się pomiędzy 70 a 85 rubli, to około czterech złotych. Jest to wziąć niska cena, ale dla porównania w maju bieżącego roku ta cena wynosiła zaledwie 50 rubli.

Wcześniej Gubernator Sewastopola na zaanektowanym Krymie Michaił Razwożajew przyznał, że dostawy paliwa na półwysep krymski są opóźnione. Powołał się na "problemy logistyczne", ale obiecał, że problem zostanie rozwiązany w najbliższej przyszłości. Wbrew obietnicom na Krymie już czwarty dzień brakuje diesla, a różnica w cenie paliwa po obu stronach mostu Krymskiego jest znacząco zauważalna. Brak paliwa i mocno uszkodzony most wiąże się z ograniczeniem w transporcie sprzętu wojskowego na tereny okupowane przez Rosję. 

Humeniuk: Mostowi Krymskiemu pozostało bardzo mało czasu

Most Krymski został poważnie uszkodzony i nie będzie już w pełni funkcjonować jak wcześniej. O tym w ukraińskiej telewizji poinformowała rzeczniczka Południowych Sił Obronnych Ukrainy Natalia Humeniuk. Rzeczniczka zauważyła, że mostowi "nie zostało wiele czasu na funkcjonowanie".

Po prostu nie będzie w stanie się odbudować. Po pierwsze, pamiętamy, że zostało mu bardzo mało czasu - budowa nowego mostu się nie opłaci. Po drugie, zniszczenia na moście są dość znaczące, a zagrożenia konstrukcyjne są nieuniknione

– wyjaśniła rzeczniczka w maratonie "Jedynych wiadomości". Humeniuk zauważyła, że to właśnie z powodu zagrożeń, które występują na moście, Rosjanie stale go blokują i nie mogą powstrzymać się od wykorzystania go jako pełnoprawnej konstrukcji.

Uszkodzony most na Krymie może być powodem wysokich cen paliw

Sytuacja z brakiem paliwa pojawia się co jakiś czas, tuż po atakach dronów na most Krymski. Reżim Kremla i lokalne władze Rosji zapewniają, że sytuacja jest "stabilna" i że "dostawy paliw i oleju napędowego, benzyny AI-92 i AI-95" na Krym będą realizowane z jeszcze większym zaangażowaniem.

Nie jest to doprecyzowane, w jaki sposób, skoro główne szlaki zaopatrzenia wkrótce znikną. Jak już informowała agencja UNIAN, Most Krymski łączący Rosję z okupowanym półwyspem nie jest już najskuteczniejszym środkiem transportu towarów. Coraz częściej jest niszczony przez ataki dronów. Wypadki na moście zakłóciły wszelkie operacje logistyczne, a władze ukraińskie zapewniały, że to połączenie z Rosją wkrótce zostanie całkowicie zniszczone.