Do incydentu doszło w nocy, z 8 na 9 września w Gdańsku na ul. Słowackiego. W sieci pojawiło się wideo nagrane z wnętrza samochodu, w którym ukraiński student przewozi Polaków w wieku 40 i 43 lat. Jak czytamy w opisie postu na platformie X (wcześniej Twitter) mężczyzna "jeździ taksówką, żeby zarobić na studia i życie".
Przewożąc dwóch obywateli Polski, 28-letni kierowca z Ukrainy zwrócił uwagę obok siedzącemu pasażerowi o zaprzestanie spożywania alkoholu w czasie trwania kursu. Po czym usłyszał wulgaryzmy pod swoim adresem. Po chwili jeden z pasażerów zaczął bić kierowcę, wyzywając go. Pasażer uderzył kierowcę w twarz. Mężczyzna z Ukrainy szybko zareagował na zachowanie Polaka i w trybie natychmiastowym użył gazu w celu własnej obrony. Doszło do zatrzymania samochodu. Młody Ukrainiec zacząć wołać o pomoc, krzycząc do przechodni na ulicy. Napastnicy po chwili opuścili pojazd. O zdarzeniu poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich, który zapewnił ochronę 28-letniemu kierowcy.
Świetna współpraca funkcjonariuszy z różnych ośrodków policyjnych doprowadziła do zatrzymania sprawców.
"Dzięki pracy policjantów z komisariatu w Osowej i kryminalnych z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku oraz współpracy z krakowskimi policjantami, w niedzielę rano zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 40 i 43 lat, którzy zaatakowali kierującego taksówką na aplikację. W sobotę po północy w trakcie kursu z lotniska, jeden ze sprawców znieważył go, groził pokrzywdzonemu i uderzył go ręką w twarz, natomiast drugi kierował wobec pokrzywdzonego groźby karalne. Jutro 40-latek z Pruszcza Gdańskiego zostanie doprowadzony do prokuratury, z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środków zapobiegawczych" - czytamy w komunikacie gdańskiej policji.
Za kierowanie gróźb karalnych i za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 2 lat więzienia. Za przestępstwo znieważenie grozi kara grzywny albo kara ograniczenia wolności
Drugim sprawcą był 43-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, który został zatrzymany na lotnisku Kraków-Balice podczas próby lotu do Norwegii. Niestosowne zachowanie może skutkować karami finansowymi lub ograniczeniem wolności.
Wcześniej już zdarzały się sytuację ataków na Ukraińców. W niemieckim mieście Einbeck niezidentyfikowany mężczyzna zaatakował ukraińskie dzieci. Jedno z nich wrzucił do kanału. Zrugał dziesięciolatka za to, że mówił po ukraińsku i zmuszał go do mówienia po rosyjsku. Z relacji świadków wynika, że napastnik próbował wmówić chłopcu, że to Ukraina rozpętała wojnę. Prokuratura w Niemczech wszczęła śledztwo w tej sprawie.