Rosjanie zaatakowali centrum Charkowa rankiem 6 października. Jedna z rakiet uderzyła w jezdnię, w domach w pobliżu wybite zostały szyby. Druga rakieta uderzyła w trzypiętrowy budynek mieszkalny i spowodowała tam pożar. Mieszkaniec Charkowa, dziennikarz Igor Poddubny, pokazał swoje mieszkanie po ataku Rosjan. Meble zamieniły się w gruzy, okna zostały wbite do przeciwległej ściany falą uderzeniową.
Rankiem 6 października jedna z rosyjskich rakiet uderzyła w budynek mieszkalny w centralnej części Charkowa. Jak poinformował Oleg Sinegubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, atak ten spowodował pożar. Ihor Terechow, burmistrz Charkowa, podkreślił, że rosyjskie rakiety spadły wyłącznie na infrastrukturę cywilną Charkowa i na budynek mieszkalny.
Mieszkaniec Charkowa, dziennikarz Igor Poddubny, pokazał swoje mieszkanie po ostrzale wojsk rosyjskich. W opublikowanym nagraniu pokazuje gruzy, w które zamieniły się meble i sprzęt AGD. Falą uderzeniową zostały wybite okna, po czym szkło rozleciało się po całym mieszkaniu. Część ramy okiennej została wbita w ścianę. - Fala uderzeniowa była tak silna, że odepchnęła regał od ściany - opisuje mieszkaniec Charkowa. Na zdjęciach widać też, że uszkodzony został sufit.
Igor Poddubny pokazał także przerażający widok z okna swojego mieszkania. Na nagraniu widać, że w wyniku ataku rosyjskiego uszkodzone zostały samochody i budynki w centrum miasta. Na miejscach ataków pracują służby ratunkowe.
W komentarzach dla telewizji Suspilne jeden z mieszkańców powiedział, że atak Rosjan zaskoczył jego rodzinę wcześnie rano. - Masakra, rakieta trafiła prosto w nasz budynek. Wyskoczyłem na ulicę bez ubrań. Walnęło, nic nie rozumiałem, w mieszkaniu bałagan, wszystko jest zniszczone - powiedział.
Wiadomo już o 28 ofiarach ataku wojsk rosyjskich na Charków. Wcześniej informowało się, że pod gruzami odnaleziono ciało 10-letniego dziecka. Jak podaje Oleg Sinegubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, znaleziono także ciało 68-letniej kobiety, babci zmarłego w wyniku ostrzału dziecka. Jego 11-miesięczny brat został ranny. Rodzice tych dzieci przebywają obecnie w szpitalu.
Portal Nakypilo podaje, że w Charkowie rakiety rosyjskie uszkodziły dzisiaj 69 budynków. Pracownicy komunalni sprzątają skutki porannego ataku i zatykają wybite okna w mieszkaniach.
Jak przekazuje policja obwodu charkowskiego, prace na miejscu ataku trwają. Śledczy i kryminolodzy zbierają materiał dowodowy i dokumentują kolejną rosyjską zbrodnię wojenną.