Rosjanie próbują wzmocnić swoją obronę na okupowanym Krymie i uchronić się przed ukraińskimi służbami specjalnymi. W bazie morskiej w północno-zachodniej części półwyspu odkryto jednostki delfinów bojowych. O tym pisze Great Britain Naval News. Marynarka wojenna Federacji Rosyjskiej wykorzystuje wyszkolone delfiny do ochrony krytycznych baz przed nurkami sił specjalnych. Te ssaki morskie są już umieszczone przy wejściu do portu w Sewastopolu.
Jak podaje Naval News, delfiny bojowe zauważono blisko wioski Nowoozerne na okupowanym przez Rosjan Krymie. "Rozmieszczenie delfinów bojowych prawdopodobnie ochroni przed ukraińskimi siłami specjalnymi, które stanowią realne zagrożenie dla Rosjan w tym obszarze" – czytamy w artykule.
W artykule twierdzą, że delfiny pojawiły się w rejonie Nowoozernego w sierpniu. Zbiega się to, jak zauważono, z okresem wzmożenia działań ukraińskich sił specjalnych na Morzu Czarnym – w szczególności dotyczy to zdobywania platform gazowych i nalotów na cele wojskowe wzdłuż wybrzeża.
Z raportu wynika, że delfiny prawdopodobnie zostaną rozmieszczone w celu ochrony statków przed nurkami zwiadowczymi. Mogą także patrolować wybrzeże, gdzie ukraińskie siły specjalne dokonują nalotów na obiekty przybrzeżne.
Delfiny mają unikalny naturalny radar, sonar, dzięki któremu potrafią z dużej odległości wykrywać ludzi i przedmioty pod wodą – wyjaśnia w wywiadzie dla BBC ekspert wojskowy, kapitan I stopnia Rezerwy Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Ryżenko. Jak mówi ekspert, tę naturalną zdolność delfinów wykorzystywano do dwóch celów – do wykrywania sabotażystów i do zaminowywania statków.
Delfiny były uzbrojone i wyszkolone do zabijania ludzi, którzy mogliby być nurkami sabotującymi. Do ciała zwierzęcia przyczepiono specjalną włócznię, do której doprowadzano powietrze pod wysokim ciśnieniem. Delfiny nauczono zbliżać się do pływaka i uderzać go włócznią w klatkę piersiową
– wyjaśnia Ryżenko.
Rosyjskie systemy obrony powietrznej na Krymie nie są w stanie poradzić sobie z rakietami manewrującymi, które Ukraina otrzymuje od partnerów zachodnich. O tym poinformował rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat.
Mamy broń, której potrzebowaliśmy. To są rakiety manewrujące. Taki jak na przykład X-101, którym Rosja atakuje nas od początku wojny, tylko lepszy. Rosjanie nie mogą zestrzelić tych rakiet, mimo że mają one "niezrównaną obronę powietrzną"
– powiedział Ignat.
Wiceministerka Iryna Wereszczuk apeluje do Ukraińców, aby w miarę możliwości opuścili okupowany Krym, żeby przeczekać deokupację. "Jeszcze raz proszę Ukraińców, aby w miarę możliwości opuścili Krym. Poczekajcie na deokupację półwyspu na kontrolowanym przez Ukrainę terytorium lub w krajach trzecich" – powiedziała.