Były dyrektor generalny rosyjskiej korporacji Roskosmos Dmitrij Rogozin miał zaproponować prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi uderzenie rakietą nośną, która służy do lotów w przestrzeń kosmiczną, w duże miasto w Ukrainie. Miał to rzekomo powiedzieć w rozmowie telefonicznej z Dmytrem Baranowem, dyrektorem generalnym centrum kosmicznego Progress - przekazuje niemiecka gazeta "Bild". W publikacji dziennikarze nawiązują do nagrania rozmowy z Kremla, którym dysponowali.
Jak podaje gazeta "Bild", Rogozin i Baranow rozmawiali o możliwości wykorzystania rakiety kosmicznej od początku stycznia 2023 roku. Kremlowscy urzędnicy mieli omówić kilka scenariuszy, negatywnych także dla Rosji po rzekomym wystrzeleniu takiej rakiety. Rozmowa zahaczyła o ryzyko spadnięcia rakiety na terytorium Rosji oraz możliwość błędów podczas spadania. Baranow mówił także o możliwych problemach ze startem. Według niego, w wyniku naddźwiękowego przedostania się do atmosfery ciężkie bomby lotnicze o odłamkach wybuchowych lub głowice kierowane z prędkością sześciu kilometrów na sekundę będą mieli zbyt wysoką temperaturę, co także może doprowadzić do błędów.
Jak podaje "Bild", kilka dni później Rogozin ogłosił, że rozwiązał problem związany z możliwym przegrzaniem. Zapytał Baranowa, ile czasu będzie potrzebował na przygotowanie się do operacji. Odpowiedział, że około pół roku.
Były szef Roskosmosu nazywa Władimira Putina 'naszym wielkim i strasznym' i twierdzi, że przekaże mu plan. Według "Bild" plan został przedstawiony prezydentowi Rosji 16 stycznia. Nie wiadomo, jak na to zareagował
- czytamy w artykule.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Oleksij Daniłow potwierdził informację niemieckiej gazety "Bild", że w styczniu 2023 roku były szef Roskosmosu Dmytro Rogozin zaproponował Putinowi uderzenie rakietą kosmiczną w duże ukraińskie miasto.
To rzecz powszechnie znana. Ta sytuacja jest nam znana od dawna. I te marzenia o wystrzeleniu rakiet z kosmosu tutaj, w jakimś naszym dużym mieście... Niech najpierw opanują przestrzeń kosmiczną
- powiedział Daniłow na antenie ukraińskiego telemaratonu.
Andrii Jusow, przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy, także skomentował informacje z gazety "Bild". Nie wyklucza, że rozmowa na temat możliwości użycia takich rakiet rzeczywiście mogłaby się odbyć.
Wcześniej mówiono o małpie z granatem, teraz – o Rogozinie z rakietą. Dawno, dawno temu, w imię postępu naukowego, w celu podboju kosmosu, wystrzeliwano rakiety. A dziś ci ludzie mogą dyskutować, jak wykorzystać to dziedzictwo jako narzędzie dla zabijania ludności cywilnej
- powiedział Jusow.