Marianna Budanowa, żona szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy, miała zostać otruta metalami ciężkimi. Po długotrwałym pogarszaniu się stanu zdrowia kobieta trafiła do szpitala. Pisze o tym ukraiński portal "Babel", powołując na własne źródła w wywiadzie.
Istnieje podejrzenie, że może to być celowe otrucie, gdyż substancje znajdujące się w organizmie kobiety nie są wykorzystywane w życiu codziennym ani w wojsku - informują rozmówcy portalu. "Substancje te nie są w żaden sposób wykorzystywane w życiu codziennym i sprawach wojskowych. Ich obecność może wskazywać na celową próbę otrucia konkretnej osoby" – podają.
Źródła wywiadowcze podają, że leczenie Budanowej dobiega końca, ale żona szefa wywiadu ukraińskiego zostanie jeszcze pod obserwacją lekarzy.
Źródła "Ukraińskiej Prawdy" podają też, że żona Budanowa najprawdopodobniej spożyła trutkę wraz z jedzeniem. Zbadano także, że inni pracownicy wywiadu również zostali otruci. Zatrucie Marianny Budanowej objawiło się szybciej, bo ma niewielką wagę, zauważyli rozmówcy portalu.
"Obecnie prowadzone jest śledztwo w sprawie rzekomej próby zabójstwa żony szefa wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy" - pisze "Babel".
Kyryło i Marianna Budanowy pobrali się w sierpniu 2013 roku. W październiku 2022 roku Budanowa udzieliła wywiadu ukraińskiemu magazynowi "Elle", w którym powiedziała, że z wykształcenia jest psychologiem, a od 2015 do 2017 roku była zaangażowana w wolontariat w Głównym Szpitalu Wojskowym w Kijowie.
W rozmowie z Radiem Swoboda szef Głównego Zarządu Wywiadu Kyryło Budanow ujawnił, że w jego biurze mieszka obecnie z nim żona Marianna, choć nie pracuje w wywiadzie. Od czerwca 2021 r. pełni funkcję doradcy mera Kijowa Witalija Kliczki.