Rosjanie chcą zająć kolejny punkt frontu. "Gorący kierunek. Przerzucają rezerwy"

Władysław Jacenko
Armia rosyjska koncentruje znaczne rezerwy w pobliżu wsi Nowomychajłowka. Obecnie jest to jeden z najbardziej zapalnych obszarów frontu. Powiedział o tym w rozmowie z Radiem Swoboda Dmytro Łychowij, rzecznik operacyjno-strategicznego zgrupowania "Tawria".

Wojska rosyjskie przerzucają rezerwy w celu zajęcia Nowomychajłówki w obwodzie donieckim. W tym kierunku frontu jest obecnie więcej rosyjskich ataków niż w pobliżu Awdijiwki. O tym w rozmowie z Radiem Swoboda powiedział Dmytro Łychowij, rzecznik operacyjno-strategicznego zgrupowania "Tawria". Według niego jest to obecnie jednym z najbardziej gorących kierunków frontu.

Zobacz wideo Gen Bogusław Pacek o pomocy zachodu dla Ukrainy: Wciąż jest dużo deklaracji, a mało działania

Wojska rosyjskie szturmują na nowym kierunku

Według Dmytra Łychowija w rejonie Nowomychajłówki wojska rosyjskie koncentrują "bardzo znaczne rezerwy i przerzucają rezerwy w celu zajęcia samej wsi".

"Codziennie jest tam więcej szturmów niż w kierunku Awdijiwki. Na przykład wczoraj było 20 szturmów blisko Awdijiwki, a w Nowomychajłowce i okolicach 30 szturmów. Obrona trzyma się, Rosjanie czynią wielkie wysiłki, ale nic im się nie udaje" - powiedział Łychowij.

4 marca Dmytro Łychowij poinformował, że w okolicach Awdijiwki ukraińskim żołnierzom udało się zatrzymać natarcie armii rosyjskiej. Jednocześnie Rosjanie częściowo kontrolują wsie Berdychi i Tonenke. Łychowij stwierdził, że sytuacja na kierunku awdijiwskim stabilizuje się, ale armia rosyjska odnosi lokalne sukcesy. 

Nowomychajłowka położona jest około 12 km na południe od Marjinki, którą siły rosyjskie próbują zająć od 2014 roku. Wojska Federacji Rosyjskiej nasiliły ataki na tym kierunku od początku października 2023 roku.

W Nowomychajłowce już prawie nie ma mieszkańców 

We wsi Nowomychajłowka w obwodzie donieckim, położonej niedaleko Marjinki, nie ma już prawie żadnych mieszkańców. Na początku lutego powiedział o tym rzecznik prasowy 79. oddzielnej brygady desantowo-szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy Jarosław Czepurny w rozmowie z Radiem Swoboda

"Być może nadal mieszka tam jedna lub dwie osoby, ale Nowomychajłowka jest już wsią całkowicie nieprzydatną do zamieszkania. I nie chodzi o to, że nie ma opieki medycznej i szpitala albo że sklepy nie działają, po prostu przebywanie tam jest niebezpieczne. Wiele całkowicie zniszczonych budynków i infrastruktury" - powiedział rzecznik prasowy.

Rzecznik prasowy 79. oddzielnej brygady desantowo-szturmowej powiedział, że w lecie (2023 r.) mieszkało tam 19 mieszkańców. Władzy lokalne znali każdego mieszkańca, w większości byli to seniorzy. Pomagali im, dostarczając wodę i żywność. "Ostrzegaliśmy, że konieczna jest ewakuacja z tego miejsca, ale ci ludzie zdecydowali się tam pozostać. I o ile wiem, wielu już tam nie ma, ponieważ zginęli w wyniku ostrzału. A niektórzy jednak wyjechali" - powiedział Jarosław Czepurny.