Warszawa. Ukrainka wypadła z 6 piętra. Znajomi oskarżają partnera kobiety, policja mówi o wypadku

Władysław Jacenko,

Andrii Khomenko

Na warszawskim Grochowie doszło do tragicznego zdarzenia. Dziewczyna z ukraińskiego miasta Kachowka wypadła z okna mieszkania na szóstym piętrze. Młoda kobieta zmarła na miejscu zdarzenia, mimo szybko podjętej akcji ratunkowej. Sprawa trafiła do prokuratury. Znajomi dziewczyny mówią, że jej partner zabrał rzeczy osobiste Ukrainki i zniknął.

Na warszawskim Grochowie do tragicznego zdarzenia doszło 27 marca. Jednak głośno o tragedii w mediach społecznościowych zrobiło się dopiero teraz. Młoda kobieta pochodząca z ukraińskiego miasta Kachowka wypadła z okna mieszkania na szóstym piętrze. Zmarła na miejscu, mimo szybko podjętej akcji ratunkowej. Wiadomo, że miała 25 lat. Lokalna społeczność jest wstrząśnięta tym wydarzeniem. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka prasowa KRP VII w rozmowie z Ukrayina.pl powiedziała, że sprawa trafiła do prokuratury. 

Zobacz wideo Anna Ruzik-Sierdzińska: Potrzebna jest mądra polityka imigracyjna, która uwzględnia potrzeby rynku pracy

Tragedia w Warszawie. Nie żyje młoda kobieta z Ukrainy 

W komentarzu dla Ukrayina.pl rzeczniczka prasowa Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII potwierdziła, że policja otrzymała zgłoszenie w sprawie tego wypadku. Powiedziała także, że w takich przypadkach sprawa zawsze trafia do prokuratury. Choć przyczyny tragedii nie są jeszcze dokładnie znane, nie wyklucza się żadnej hipotezy, a przedstawicielka policji mówi, że najwyraźniej doszło do wypadku.- Na miejscu zdarzenia nie było podejrzenia co do udziału osób trzecich. Był to nieszczęśliwy wypadek - powiedziała. 

Znajomi dziewczyny w komentarzach dla Ukrayina.pl przekonują jednak, że do śmierci młodej Ukrainki przyczynił się jej partner. Jak informują, zabrał rzeczy osobiste dziewczyny i zniknął. Powiedzieli, że w tym mieszkaniu mieszkali razem, a ostatnio mieli problemy w związku. - Mężczyzna ten był już wcześniej karany za przemoc domową i był już poszukiwany w Polsce. Uważamy, że nasza koleżanka została zabita przez swojego chłopaka - powiedziała jedna ze znajomych.

- "Straszna tragedia. Katia i ja uczyłyśmy się razem do piątej klasy. Często widywałyśmy się na mieście. Jako dzieci byłyśmy często razem. Dziewczyny, wychodźcie z toksycznych związków. Jeśli nie możecie sobie z tym poradzić, powiedzcie swoim przyjaciołom lub bliskim. To może uratować wasze życie" - napisała na swoim Instagramie Anastazja Boruta, ukraińska modelka mieszkająca w Warszawie. 

WIĘCEJ O:

tragedia warszawa wypadek wydarzenia
POLECAMY
"Ukraińscy studenci na front? Dariusz Wieczorek: Na pewno nie będziemy ich wyrzucać. To nie są złodzieje"
"Od naiwnych obietnic po trudne decyzje. Koniec kadencji Zełenskiego, ale nie koniec prezydentury"
"Ołeksandr Usyk niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. "Spełnił swoje marzenie. Wielu twierdziło, że to pomyłka""
"The Telegraph: Przywódcy Rosji i Chin szykują się do wieloletniej wojny z Zachodem. "Rozmowy o pokoju to tylko przykrywka""
"Blackouty w Ukrainie mogą potrwać dwa lata. "Nie masz jak wezwać karetki, jak padnie ci telefon""
"Zmasowany atak ukraińskich dronów. Bolesne straty dla Rosjan."