Tłumy na wystawie ukraińskiej artystki ludowej! Zachwycał się nią Picasso, a jej prace chcieli zniszczyć Rosjanie

Marta Radio,

Władysław Jacenko

Na nowootwartej wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie można zobaczyć około 90 obrazów Marii Prymaczenko, jednej z najbardziej znanych ukraińskich artystek ludowych. W 1937 r. jej twórczość docenił Pablo Picasso. A w 2022 roku Rosjanie spalili muzeum pod Kijowem, gdzie znajdowało się kilkadziesiąt prac Prymaczenko.

W warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej odbył się wernisaż wystawy "Tygrys w ogrodzie. Sztuka Marii Prymaczenko", która prezentuje około 90 rysunków ukraińskiej artystki Marii Prymaczenko. Ekspozycja powstała na podstawie prac z lat 1982-1994 ze zbiorów Eduarda Dymszyca i stanowi kontynuację projektu zaprezentowanego w 2022 roku we Lwowskim Muzeum Narodowym im. Andrieja Szeptyckiego. Po raz pierwszy w Polsce zaprezentowano tak dużą wystawę malarstwa jednej z najbardziej znanych ukraińskich artystek. Marija Prymaczenko urodziła się w 1909 roku we wsi Bołotnia na Polesiu. Ukraińska artystka przeżyła Wielki Głód, II wojnę światową i katastrofę w Czarnobylu, doczekała niepodległej Ukrainy. Nie miała żadnego wykształcenia zawodowego, ale nauczyła się czerpać inspirację, jak mówiła sama artystka, z natury. W 1937 r. jej pracami na wystawę w Paryżu zachwycał się Pablo Picasso. - Kłaniam się przed artystycznymi cudami tej genialnej Ukrainki - powiedział wtedy. W 2022 roku rosyjscy żołnierze spalili Muzeum Historyczno-Krajoznawcze w Iwankowie, gdzie znajdowało się kilkadziesiąt prac Prymaczenko. 

Zobacz wideo Roman Kuźniar: Rosja jeszcze nie prze do wielkiej wojny

Wystawa "Tygrys w ogrodzie. Sztuka Marii Prymaczenko" w Warszawie 

Aby obejrzeć obrazy słynnej ukraińskiej artystki, tłum osób ustawił się w kolejce. Część zwiedzających w rozmowie z Ukrayina.pl mówiła, że na możliwość wejścia do galerii czekali ponad godzinę. - Często odwiedzam to muzeum i nigdy nie widziałem tak ogromnej kolejki. To bardzo fajne, że takie wydarzenia odbywają się w Warszawie i jest to bardzo ważne zarówno kulturowo, jak i politycznie. Bardzo się cieszę, że mogę zobaczyć te prace w Warszawie i że tak wiele osób się nimi interesuje - podzielił się jeden ze zwiedzających.

- Bardzo się cieszę, że w naszym muzeum możemy pokazać twórczość Marii Prymaczenko, która ma niezwykle głęboki sens i czerpie inspirację ze sztuki ludowej. Wierzę też, że ta wystawa może sprawić wielką radość naszym gościom i Ukraińcom, którzy na nią przyjdą - powiedziała podczas otwarcia wystawy dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Joanna Mytkowska.

Marija Prymaczenko  Fot. Fundacja Rodziny Prymaczenko

Kurator wystawy Szymon Maliborski w rozmowie z Ukrayina.pl podkreślił, że organizacja wystawy nie była łatwa, przede wszystkim ze względu na konieczność transportu obrazów ze Lwowa, a wojenne realia komplikowały ten proces. - Dzięki pewnemu uporowi i konsekwencji w działaniu udało nam się doprowadzić ten projekt do szczęśliwego końca, co zapewne jest zgodne z uporem samej artystki, która przez sześć dekad żyła ze swoją sztuką, przeważnie wbrew rzeczywistości, w której była - powiedział.

Mieszkanka Charkowa Olena w rozmowie z Ukrayina.pl powiedziała, że te prace dla niej mają szczególne znaczenie i dają poczucie domu oddalonego o tysiąc kilometrów. - To bardzo miłe, że będąc teraz w Polsce, w Warszawie, z dala od rodzinnego domu, można zobaczyć coś znajomego i tak bliskiego. Jest to teraz bardzo potrzebne, bo właśnie sztuka pomaga nam w tak trudnych czasach. Moje miasto jest pod ciągłym ostrzałem, a kiedy tu przyszłam, mogłam pokonać stres - powiedziała. 

Ambasador Ukrainy: Podczas organizacji tej wystawy czuliśmy ogromne wsparcie 

Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce, powiedział, że jest dumny z możliwości zaprezentowania w stolicy Polski najlepszych dzieł Marii Prymaczenko. Według niego jest to także przejaw solidarności. - Pokazujemy tę wystawę całej Europie, wszystkim naszym przyjaciołom. To z jednej strony element naszej wdzięczności za solidarność z nami, ale z drugiej strony to też element ich solidarności, bo to oni dali nam tę przestrzeń, to piękne muzeum sztuki nowoczesnej, a przy tym na każdym etapie organizacji tej wystawy czuliśmy ogromne wsparcie - powiedział ambasador Ukrainy. 

Wystawę "Tygrys w ogrodzie. Sztuka Marii Prymaczenko" można oglądać do 30 czerwca w Muzeum Sztuki Nowoczesnej przy ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 20. 

WIĘCEJ O:

kultura sztuka Muzeum Sztuki Nowoczesnej Ukraina wojna w Ukrainie
POLECAMY
"Czy śmierć przywódcy Iranu wpłynie na współpracę z Kremlem? "Rosja jest w stanie sama produkować irańskie drony""
"Ukraińscy studenci na front? Dariusz Wieczorek: Na pewno nie będziemy ich wyrzucać. To nie są złodzieje"
"Od naiwnych obietnic po trudne decyzje. Koniec kadencji Zełenskiego, ale nie koniec prezydentury"
"Ołeksandr Usyk niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. "Spełnił swoje marzenie. Wielu twierdziło, że to pomyłka""
"The Telegraph: Przywódcy Rosji i Chin szykują się do wieloletniej wojny z Zachodem. "Rozmowy o pokoju to tylko przykrywka""
"Blackouty w Ukrainie mogą potrwać dwa lata. "Nie masz jak wezwać karetki, jak padnie ci telefon""