W Czarnobylu pojawiło się tajemnicze zwierzę. Naukowcy łamią sobie głowę

Alina Vasylchenko

Pracownicy Czarnobylskiego Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego Biosfery zauważyli nowy gatunek dużego ssaka drapieżnego - szakala zwyczajnego. - Czy ten nowy gość jest tymczasowy, czy pozostanie tu na stałe? Tego jeszcze nie wiadomo - mówią eksperci.

Na obrzeżach wsi Lubyanka w  centralnej części Strefy Wykluczenia  pracownicy Czarnobylskiego Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego Biosfery zauważyli nowy dla Polesia gatunek dużych ssaków mięsożernych - szakala zwyczajnego. - To zwierzę z rodziny psowatych, przedstawiciel rodzaju wilków. Wygląda jak wilk, ale jego głowa nie jest tak klapowana, pysk jest węższy, bardziej spiczasty, a jego rozmiar jest mniejszy - informuje biuro prasowe.

Zobacz wideo Nagranie rosyjskich pozycji wykopanych w rejonie Czerwonego Lasu obok elektrowni w Czarnobylu

Tajemnicze zwierzę w Czarnobylu 

Ślady szakala były już wcześniej widziane w lesie. Łapa tego zwierzęcia jest zwarta i prawie nie ma przestrzeni między opuszkami. Teraz zaobserwowano samego drapieżnika. Nadal nie wiadomo, czy nowy gość jest tymczasowy, czy zostanie tu na zawsze.

- Dla większości ludzi wizerunek szakala jest negatywny, ponieważ reprezentuje tchórzostwo, zuchwałość, złodziejstwo, a nawet podłość. Jednak dla natury jest to kolejny gatunek zwierzęcia, który ma prawo do życia, zwłaszcza jeśli aktywnie o nie walczy. Inną kwestią jest to, jak populacja tego drapieżnika będzie się zachowywać w czasie - pisze biuro prasowe rezerwatu.

Życie w Strefie wykluczenia podczas wojny

Czarnobylski Radiacyjny i Ekologiczny Rezerwat Biosfery został utworzony w 2016 roku. W ciągu ponad trzech dekad od katastrofy w Czarnobylu dzika przyroda odrodziła się na tym obszarze pod nieobecność ludzi, pojawiły się zwierzęta unikalne dla kraju. Rezerwat jest domem dla ponad 300 gatunków kręgowców, z których 75 znajduje się w Czerwonej Księdze Ukrainy. Naukowcy obserwują je i badają. Przed wojną liczyli je za pomocą dronów. Teraz takie loty są tam zabronione. Jednym ze sposobów obserwacji są fotopułapki, których dziesiątki ustawiono w całej strefie wykluczenia. W wyniku okupacji duża część terytorium jest zamknięta dla naukowców ze względu na miny i bliskość granic.

- Wszystko, co wydarzyło się w strefie podczas wojny, jest z pewnością stresujące dla dużych zwierząt - lotnictwo, ostrzał, górnictwo, czy pożar wiosną 2022 roku podczas okupacji, którego nie było komu ugasić. Ale terytorium rezerwatu jest duże. Zwierzęta mają gdzie pójść, gdzie się schować. Z naszych obserwacji wynika, że wojna na szczęście nie miała na nie silnego wpływu - mówi szef działu naukowego rezerwatu Denys Wyshnewskyi w komentarzu dla BBC . Według naukowca nie ma dowodów na to, że liczba zwierząt w strefie wykluczenia zmniejszyła się podczas wojny.

WIĘCEJ O:

Ukraina wojna w Ukrainie wojna Czarnobyl
POLECAMY
"The Telegraph: Przywódcy Rosji i Chin szykują się do wieloletniej wojny z Zachodem. "Rozmowy o pokoju to tylko przykrywka""
"Blackouty w Ukrainie mogą potrwać dwa lata. "Nie masz jak wezwać karetki, jak padnie ci telefon""
"Zmasowany atak ukraińskich dronów. Bolesne straty dla Rosjan."
"Rosjanie stawiają dodatkowe kostnice. "To wymowne podsumowanie rządów Władimira Putina""
"Mobilizacja w Rosji trwa? Mają kilka sposobów werbowania żołnierzy do wysłania na front "po cichu""
"Politico: Rosja zarabia miliardy, sprzedając ropę do UE przez Turcję"