Ukraina liczy straty. Czy Rosja zapłaci za wojnę? "Nie miejmy złudzeń"

Władysław Jacenko
W trakcie pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Rosja wyrządziła szkód na co najmniej 155 miliardów dolarów. Zniszczono i uszkodzono ponad 250 tys. budynków, tysiące Ukraińców zostało bez domów. Czy Moskwa zapłaci za wojnę? Ukraiński politolog Jewhen Mahda w rozmowie z Ukrayina.pl powiedział, że jest to trudna kwestia polityczna i nie ma tu realnych mechanizmów wpływu na Kreml.

Od końca lipca Ukraińcy mogą za pośrednictwem rządowej aplikacja Diia składać wnioski do Międzynarodowego Rejestru Szkód w Hadze w sprawie zniszczonych lub uszkodzonych mieszkań w wyniku rosyjskiej agresji. Będzie to podstawą przyszłych reparacji. Według Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej w trakcie rosyjskiej inwazji na pełną skalę armia rosyjska wyrządziła ukraińskiej infrastrukturze szkody na co najmniej 155 miliardów dolarów.

Największe szkody wyrządzono w zasobie mieszkaniowym. Zniszczono i uszkodzono ponad 250 tys. budynków. UNESCO ocenia, że Ukraina będzie potrzebować prawie 9 miliardów dolarów w ciągu następnej dekady na odbudowę swoich obiektów kulturalnych i przemysłu turystycznego po inwazji rosyjskiej. Zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo co najmniej 900 obiektów dziedzictwa kulturowego. Według ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala odbudowa Ukrainy po rosyjskiej agresji będzie kosztować ponad 486 miliardów dolarów. Premier jest zdania, że kluczowym źródłem finansowania odbudowy powinny być skonfiskowane konta Rosji i rosyjskich oligarchów.

Zobacz wideo Tusk o Orbanie: Historia pamięta polityków, którzy pracowali na rzecz kapitulacji

Ukraina wylicza straty. Wnioski już trafiają do Hagi 

Za pomocą ukraińskiej aplikacji rządowej obywatele walczącego z Rosją kraju mogą składa wnioski za uszkodzone lub zniszczone nieruchomości, które trafiają od razu do Hagi. Wnioski te pomogą między innymi w obliczaniu strat wojennych, wyrządzonych przez armię rosyjską, i będą podstawą przyszłych odszkodowań. Złożyć wniosek można także jeśli mieszkanie jest na terenach okupowanych lub w strefie działań wojennych. 

- Jeśli w wyniku rosyjskiej agresji mieszkanie lub dom został uszkodzony albo zniszczony, właściciel może wypełnić wniosek, który za pośrednictwem rządowego portalu Diia trafi do międzynarodowego rejestru szkód spowodowanych agresją Rosji na Ukrainę - powiedział ukraiński minister cyfryzacji Mychajło Fiodorow.

W maju 2023 roku ogłoszono utworzenie rejestru szkód spowodowanych agresją Rosji na Ukrainę. Ponad 40 krajów i UE przystąpiły do porozumienia w sprawie rejestru. - Naszym celem jest stworzenie mechanizmu, który zapewni, że Rosja wypłaci Ukrainie pełne odszkodowanie zgodnie z prawem międzynarodowym. W szczególności kosztem rosyjskich aktywów na świecie – powiedział wtedy szef rządu ukraińskiego Denys Szmyhal, cytowany przez agencję Ukrinform

 

Rosja zapłaci za zniszczenia? Politolog: Nie ma tu realnego wpływu na Kreml

W lipcu tego roku Unia Europejska ogłosiła przekazanie Ukrainie transzy 1,5 mld euro z zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów. Według Ursuli von der Leyen pieniądze mają zostać przeznaczone na wsparcie obronności i odbudowę Ukrainy. - Nie ma lepszego symbolu i lepszego wykorzystania pieniędzy Kremla niż uczynienie Ukrainy i całej Europy bezpieczniejszym miejscem do życia - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Ukraiński politolog Jewhen Mahda w rozmowie z Ukrayina.pl powiedział, że pytanie o przyszłe reparacje jest bardzo trudne. Uważa, że przekazanie przez UE transzy 1,5 mld euro z zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów nie powinno powodować złudzeń, że droga do całkowitych odszkodowań będzie łatwa. - W tej sytuacji UE wybrała drogę, która powoduje najmniej sprzeciwu, ale pozwala na zachowanie twarzy - uważa ekspert z Kijowa. 

Politolog przypomina, że w Polsce za rządów PiS wielokrotnie mówiono o reparacjach od Niemiec za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej, co zdaniem eksperta udowadnia, że jest to bardzo trudna kwestia polityczna.

- Nie ma tu realnych mechanizmów wpływu na Rosję - uważa Jewhen Mahda. - Potrzebujemy wizji świata bez Rosji, w którym Kreml nie będzie miał politycznego wpływu. Wtedy można będzie w jakiś sposób współpracować z podmiotami prawa międzynarodowego, które będą działać na ruinach dzisiejszej Federacji Rosyjskiej. Ta droga nie jest łatwa. Musimy rozmawiać o odszkodowaniach, jednak nie miejmy złudzeń - mówi politolog. 

W Kijowie nie ma złudzeń co do odszkodowań z Moskwy. "Nie wiem, czy zobaczę to za życia" 

Minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maluska w rozmowie z agencją Ukrainform powiedział, że widzi dwie opcje, jak Rosja mogłaby wypłacić odszkodowania Ukrainie. - Pierwsza opcja to poczekać na zmianę władzy w Federacji Rosyjskiej, kiedy będzie ona chciała wrócić do krajów cywilizowanych. Nie wiem, czy tak się stanie i czy zobaczę to za życia. Inną opcją jest stworzenie nowego mechanizmu wykonywania orzeczeń sądów, w tym Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, bez zgody i woli Federacji Rosyjskiej - mówi ukraiński minister. 

Sondaż: Ponad połowa Ukraińców uważa, że wojna będzie trwała jeszcze długo

Ile jeszcze potrwa wojna w Ukrainie? Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KIIS) i ukraiński Instytut Demokratyczny wynika, że 57 proc. Ukraińców uważa, że wojna będzie trwała długo. 18 proc. uważa, że rosyjska agresja w Ukrainie potrwa jeszcze rok lub dwa, a 17 proc. jest przekonanych, że działania wojenne będą trwały od 2 do 5 lat. 14 proc. uważa, że wojna zakończy się za 6-12 miesięcy.