Jarosława Mahuczich jest trzecią lekkoatletką w historii Ukrainy, która została mistrzynią igrzysk olimpijskich. W 2023 roku Ukrainka triumfowała na poziomie mistrzostw świata, w 2024 roku po raz drugi z rzędu została mistrzynią Europy w skoku wzwyż. A w ostatnim starcie przed igrzyskami Jarosława Mahuczich pobiła rekord świata - skoczyła 2,10 m.
- Pod koniec było ciężko, ale udało mi się. Zdobyłam złoty medal dla naszego kraju. Jestem bardzo szczęśliwa. Chcę podziękować Siłom Zbrojnym Ukrainy. To medal dla całej Ukrainy - powiedział Jarosława Mahuczich w rozmowie z ukraińskim portalem Suspilne.
To już drugi złoty medal olimpijski dla Ukrainy na tegorocznych igrzyskach. Pierwszy złoty medal zdobyła drużyna kobiet w finale turnieju szermierki szablą. W sumie, z trzema medalami zdobytymi w niedzielę 4 sierpnia, Ukraina ma sześć krążków, w tym jeden srebrny i trzy brązowe.
Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Ukraina z trzema medalami w jeden wieczór
Oprócz złota na igrzyskach w Paryżu, które zdobyła gwiazda ukraińskiej lekkoatletyki Jarosława Mahuczich, 4 sierpnia Ukrainka Iryna Geraszczenko zdobyła brązowy medal po pokonaniu wysokości 1.95 m. Dla 29-letniej Iryny jest to pierwszy krążek olimpijski.
- Nastawiłam się pozytywnie. Trzeba dać z siebie wszystko, żeby zająć jak najwyższe miejsce. Byłam spokojna, tańczyłam, śpiewałam. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Można było zrobić więcej, to prawda. Ale cieszę się, że wszystko tak się potoczyło - powiedziała Iryna Geraszczenko w komentarzu dla portalu Suspilne.
Również tej nocy ukraiński lekkoatleta Mychajło Kochan zdobył brązowy medal w rzucie młotem. 23-letni sportowiec został brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich 2024, przegrywając w finale jedynie z Kanadyjczykiem Ethanem Katzbergiem i Węgrem Bencem Halasem. Mychajło Kochan po raz drugi wystąpił na igrzyskach olimpijskich. Na olimpiadzie w Tokio ukraiński sportowiec był o krok od medalu, zajmując czwarte miejsce.
Wyjątkowym momentem finału była ostatnia, szósta próba Mychajła Kochana. Już jako medalista igrzysk olimpijskich gestem prosił wszystkich kibiców o zachowanie ciszy. I choć szósta próba nie poprawiła wyniku Ukraińca, spodobał mu się sposób, w jaki stadion zareagował na jego prośbę. - To rozprasza, kiedy krzyczą, hałasują: "No dawaj, dalej". Po próbie już może hałasować - wyjaśnił.
Drugi złoty medal dla Ukrainy. Zełenski: Ukraińcy potrafią wygrywać
Jarosława Mahuczich przyznała, że była zaskoczona, kiedy dowiedziała się, że Ukraina zdobyła trzy medale w Igrzyskach Olimpijskich w jeden wieczór. - Trzy medale w lekkoatletyce to fantastycznie. Oczywiście bardzo się cieszę, że pozwolono nam podejść do Mychajła i go przytulić. Bo to taki historyczny moment, kiedy Ukraińcy jednego dnia zdobywają trzy nagrody. Paryż na zawsze pozostanie w moim sercu i będę tu wracać w dobrym humorze - powiedziała.
- Dziękuję za ten wynik. Ukraińcy wiedzą, jak być silnym i potrafią wygrywać - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wieczorem 4 sierpnia.
Pierwszy złoty medal podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Ukraińcy zdobyli 3 sierpnia. Wtedy tytuł mistrzowski zdobyła drużyna szpadzistek w składzie: Olga Charłan, Julia Bakastowa, Alina Komaszczuk, Ołena Krawacka. Ukrainki w finale drużynowego turnieju wygrały 45:42 z Koreą Południową.
- Ukraińskie złoto na Igrzyskach w Paryżu! Nasza drużyna szablistek. Olga Charłan, Julia Bakastowa, Alina Komaszczuk, Ołena Krawacka. Dziękuję im za wynik, za ducha, za pokazanie, że Ukraińcy wygrywają! Kibicujemy naszym sportowcom i wspieramy ich jako naród. Ukraina wie, jak inspirować na igrzyskach olimpijskich i to w takim momencie - napisał Wołodymyr Zełenski na platformie X.
Zwycięstwa Ukrainy na igrzyskach olimpijskich nabierają szczególnego znaczenia w obliczu trwającej pełnoskalowej wojny. W wojnie z Rosją zginęło 456 ukraińskich sportowców i trenerów. W rozmowie z DW Ukraina powiedział to ukraiński minister sportu Matwij Bidny pod koniec maja tego roku. - To elita ukraińskiego sportu, która dziś z bronią w rękach broni naszej niepodległości, naszej przyszłości. Dlatego niestety straty są bardzo poważne, ale nie możemy się zatrzymywać. Musimy walczyć każdy na własnym froncie - dodał.
