Atak na Krzywy Róg. Zginęła matka z trójką dzieci, przeżył jedynie ojciec

Władysław Jacenko
W Krzywym Rogu, w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego, zginęła 32-letnia Ołena Kułyk oraz jej trójka dzieci - dziesięcioletni Kyryło, niespełna trzyletni Demyd i dwumiesięczna Uliana. Przeżył jedynie ojciec, Maksym Kułyk, który znajdował się w innej części mieszkania, gdy doszło do wybuchu.

W ataku rakietowym na Krzywy Róg 11 listopada zginęła 32-letnia Ołena Kułyk oraz jej troje dzieci - dziesięcioletni Kyryło, dwuletni Demyd i dwumiesięczna Uliana. Ojciec, Maksym Kułyk, ocalał, spadając na niższe piętro.

Szef miejskiej administracji wojskowej, Ołeksandr Wilkuł, poinformował, że pocisk typu Iskander-M został wystrzelony z Krymu. - Rakieta uderzyła w gęsto zabudowane osiedle, niszcząc cały pion budynku - poinformował. Władze miasta przekazały informację o siedmiu rannych osobach. Operacja poszukiwawczo-ratunkowa zakończyła się we wtorek 12 listopada.

Zobacz wideo Donald Trump zwyciężył. Kreml świętuje, ale może nie być tak kolorowo dla Rosjan

Ojciec stracił trójkę dzieci i żonę. "Chcę, żeby Rosjanie zobaczyli oczy tego człowieka"

Rodzina Kułyków mieszkała na trzecim piętrze zaatakowanego przez Rosjan bloku. Maksym, który w chwili ataku był w kuchni, przygotowując śniadanie, ocalał, ponieważ spadł na niższe piętro.

- Byłam w pracy, kiedy usłyszałam eksplozję. Próbowałam dzwonić do rodziny, ale nikt nie odpowiadał. Od razu pojechałam na miejsce. Miałam nadzieję, że ich znajdą, ale ratownicy odnaleźli ciała Ołeny i dzieci dopiero po wielu godzinach poszukiwań - powiedziała w rozmowie z ukraińskim portalem Suspilne matka Maksyma, Iryna.

 

Tragedia głęboko poruszyła mieszkańców Krzywego Rogu, którzy licznie zgromadzili się przed ruinami, składając kwiaty i zabawki. - To jest przerażające. Zginęła prawie cała rodzina. Nie wyobrażam sobie, jak będzie wyglądać życie tego mężczyzny teraz. Trudno powstrzymać łzy, ponieważ te dzieci miały jeszcze całe życie przed sobą - mówi Anastazja, mieszkanka Krzywego Rogu.

Mieszkańcy miasta we wschodniej Ukrainie mówią, że rodzina angażowała się w pomoc bezdomnym. - To była cudowna rodzina. Przyszli do nas około 6-7 lat temu. Od tego czasu pomagali ludziom w potrzebie, rozdawali posiłki bezdomnym na osiedlach miasta. Maksym uczestniczył we wszystkich naszych akcjach, pomagał w sierocińcach. Ołena była członkinią naszej wspólnoty, choć często zajmowała się dziećmi. Była wspaniałą matką i miała dobre serce, zawsze wspierała Maksyma - opowiedział dla lokalnej telewizji "Rudana" ewangelista Mykoła Koroluk.

- Chcę, żeby wszyscy Rosjanie zobaczyli oczy tego człowieka. Stracił żonę i trójkę dzieci z powodu rosyjskiego ataku rakietowego - napisał Anton Ptuszkin, ukraiński dziennikarz i bloger.

Krzywy Róg to miasto, z którego pochodzi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Każdego dnia i każdej nocy Rosja stosuje ten sam terror. Coraz więcej cywilnych obiektów staje się celem. Rosja nie dąży do pokoju, lecz do przedłużania wojny, a każdy jej cios podważa deklaracje o dyplomacji - napisał Zełenski w mediach społecznościowych, zaznaczając potrzebę zdecydowanej międzynarodowej reakcji i wsparcia dla Ukrainy. - Bez tego Rosja nie będzie miała motywacji, aby szukać pokoju, tylko nowych celów - dodał prezydent Ukrainy.

Od początku pełnoskalowej wojny armia rosyjska zabiła 575 ukraińskich dzieci, 1609 zostało rannych - poinformował ukraiński rzecznik praw człowieka, Dmytro Łubinec. Jak podkreślił, rosyjskie działania stanowią regularne i cyniczne naruszenie Konwencji Genewskich, które mają na celu ochronę ludności cywilnej podczas konfliktów zbrojnych.