Zarówno rosyjscy, jak i zachodni urzędnicy ostrzegają, że wojna wchodzi w szczególnie niebezpieczną fazę. Szybkie postępy rosyjskiej armii zbiegają się w czasie z decyzją USA o pozwoleniu Ukrainie na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji.
Według doniesień w ciągu ostatniego tygodnia Rosjanie zajęli niemal 235 km², co stanowi największy przyrost terytorialny w ciągu jednego tygodnia w 2024 roku. Łącznie w listopadzie rosyjskie siły okupacyjne zdobyły już około 600 km².
Analitycy wskazują, że rosyjskie wojska przyspieszyły ofensywę na wschodzie Ukrainy od lipca, po tym jak ukraińska armia wkroczyła na zachód obwodu kurskiego. Ukraiński dziennikarz i reporter wojenny Andrij Caplienko w sieci Telegram opublikował mapę, na której widać postępy wojsk rosyjskich w ostatnim tygodniu.
Reuters informuje również, że Rosja kontroluje obecnie 18 proc. terytorium Ukrainy. W skład okupowanych obszarów wchodzi cały Krym, ponad 80 proc. obwodów donieckiego i ługańskiego, ponad 70 proc. obwodów zaporoskiego i chersońskiego, a także nieco poniżej 3 proc. obwodu charkowskiego. Straty rosyjskich sił, według zachodnich wywiadów, sięgają setek tysięcy zabitych i rannych. Główne postępy Rosjan koncentrują się obecnie w obwodzie donieckim.
Rosyjscy blogerzy wojskowi wskazują, że w przypadku przełamania ukraińskiej obrony wokół Kurachowego Rosja mogłaby posunąć się na zachód w kierunku Zaporoża, jednocześnie zabezpieczając swoje tyły i otwierając drogę do manewru w stronę Pokrowska.
Analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) także piszą o postępach Rosjan na wschodzie Ukrainy. Rosyjskie wojska na Donbasie w ostatnim czasie osiągają szybsze postępy niż przez cały 2023 rok. Mimo to ich tempo wciąż jest znacznie wolniejsze w porównaniu z pierwszym miesiącem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, czytamy w raporcie.
Linia frontu w obwodzie donieckim staje się coraz bardziej niestabilna, a rosyjskie wojska przyspieszyły działania w porównaniu z okresem pozycyjnej wojny w 2023 roku. Z analizy wynika, że postępy Rosji są w dużej mierze wynikiem odkrycia i taktycznego wykorzystania słabych punktów w liniach obronnych Ukrainy.
- Od jesieni 2024 roku rosyjskie siły realizują stopniowe taktyczne natarcia na południowym wschodzie Ukrainy - zauważają analitycy ISW. Dodają jednak, że Rosjanom nie udało się przywrócić zdolności operacyjnych, jakie demonstrowali w pierwszych miesiącach inwazji.
- Obecne taktyczne postępy Rosji, choć szybsze niż w okresie wojny pozycyjnej, wciąż są dalekie od tempa ofensywy z marca 2022 roku - podsumowują eksperci ISW.