Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, Radosław Sikorski oraz Andrij Sybiha, podczas spotkania w Warszawie podpisali wspólne oświadczenie dotyczące ekshumacji. Ukraina potwierdziła brak przeszkód w przeprowadzaniu prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na swoim terytorium.
Minister Sybiha zaznaczył, że zarówno Ukraińcom, jak i Polakom zależy na unikaniu nieporozumień w relacjach dwustronnych. Dodał, że temat ekshumacji został uwzględniony w rezolucji przygotowanej wspólnie przez oba kraje. Polska strona podkreśliła, że inicjatywa ma na celu rozwianie sporów historycznych w duchu chrześcijańskim oraz zgodnie z uniwersalnymi wartościami.
Radosław Sikorski oświadczył, że polskie instytucje publiczne i prywatne firmy, we współpracy z ukraińskimi partnerami, będą mogły realizować prace poszukiwawcze i ekshumacyjne zgodnie z ukraińskim prawem.
W ramach podpisanej deklaracji kraje zapowiedziały powołanie wspólnej grupy roboczej pod auspicjami ministerstw kultury obu państw. Jej zadaniem będzie koordynacja działań mających na celu zrozumienie i porozumienie w kwestiach historycznych.
Politolog Jewhen Mahda w rozmowie z nami ocenił, że spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy można uznać za ostatnią szansę na normalizację stosunków dwustronnych, które w ostatnim czasie wyraźnie się pogarszały. Zwrócił uwagę, że Ukraina zrozumiała, jak ważna dla polskiego społeczeństwa jest kwestia Wołynia.
- Powiedziałbym, że spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy było swego rodzaju ostatnią nadzieją na normalizację stosunków dwustronnych, które w ostatnich miesiącach systematycznie się pogarszały. Cieszę się, że Ukraina doszła do zrozumienia, iż kwestia Wołynia jest dla polskiego społeczeństwa ważnym tematem. Widać to zresztą już w kontekście kampanii prezydenckiej, która formalnie rozpocznie się w styczniu, ale już stopniowo nabiera tempa - mówi politolog Jewhen Mahda.
Ekspert zaznacza, że ekshumacje to jedyny sposób na przynajmniej przybliżone ustalenie liczby ofiar oraz na okazanie dobrej woli Kijowa w kontekście odbudowy dobrosąsiedzkich relacji.
- Przypomnę, że od 1 stycznia 2025 roku Polska obejmie przewodnictwo w Radzie UE. Ukraina pilnie potrzebuje impulsu, szczególnie na początku negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej. Bardzo liczę na to, że pragmatyczne podejście przeważy zarówno w Warszawie, jak i w Kijowie. Jesteśmy strategicznymi partnerami i na ten moment Ukraina nie ma lepszego partnera - zarówno pod względem skali, ambicji, jak i doświadczeń w zakresie różnorodnej pomocy - dodaje Mahda.
Jewhen Mahda wyraził nadzieję, że spotkanie ministrów Sikorskiego i Sybihi da pozytywny impuls w poprawie relacji politycznych między oboma krajami. - Oczywiście, w naszych relacjach dwustronnych nie zawsze wszystko przebiegało gładko. Trzeba jednak zrozumieć, że na europejskim kontynencie idylla w relacjach możliwa jest tylko między państwami położonymi na jego przeciwległych krańcach. Mam nadzieję, że to spotkanie przyniesie pozytywny impuls, który zostanie wzmocniony realnymi, konkretnymi krokami. Liczę, że już w tym roku zobaczymy znaczące zmiany. Nie ma na co czekać - podsumował politolog.