Przełom w sprawie ekshumacji. Ekspert: Kijów wyciągnął wnioski. Nie ma na co czekać

Władysław Jacenko
Jest zgoda Kijowa na przeprowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium. - Ukraina doszła do zrozumienia, iż kwestia Wołynia jest dla polskiego społeczeństwa ważnym tematem - mówi w rozmowie z nami ukraiński politolog Jewhen Mahda.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, Radosław Sikorski oraz Andrij Sybiha, podczas spotkania w Warszawie podpisali wspólne oświadczenie dotyczące ekshumacji. Ukraina potwierdziła brak przeszkód w przeprowadzaniu prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na swoim terytorium.

Minister Sybiha zaznaczył, że zarówno Ukraińcom, jak i Polakom zależy na unikaniu nieporozumień w relacjach dwustronnych. Dodał, że temat ekshumacji został uwzględniony w rezolucji przygotowanej wspólnie przez oba kraje. Polska strona podkreśliła, że inicjatywa ma na celu rozwianie sporów historycznych w duchu chrześcijańskim oraz zgodnie z uniwersalnymi wartościami.

Radosław Sikorski oświadczył, że polskie instytucje publiczne i prywatne firmy, we współpracy z ukraińskimi partnerami, będą mogły realizować prace poszukiwawcze i ekshumacyjne zgodnie z ukraińskim prawem.

W ramach podpisanej deklaracji kraje zapowiedziały powołanie wspólnej grupy roboczej pod auspicjami ministerstw kultury obu państw. Jej zadaniem będzie koordynacja działań mających na celu zrozumienie i porozumienie w kwestiach historycznych.

Politolog Jewhen Mahda w rozmowie z nami ocenił, że spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy można uznać za ostatnią szansę na normalizację stosunków dwustronnych, które w ostatnim czasie wyraźnie się pogarszały. Zwrócił uwagę, że Ukraina zrozumiała, jak ważna dla polskiego społeczeństwa jest kwestia Wołynia. 

Zobacz wideo Władimir Putin odpowiada na decyzję Joe Bidena. Rosja zmienia doktrynę użycia broni jądrowej

Ukraiński ekspert o kwestii ekshumacji: Liczę, że już w tym roku zobaczymy znaczące zmiany. Nie ma na co czekać

- Powiedziałbym, że spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy było swego rodzaju ostatnią nadzieją na normalizację stosunków dwustronnych, które w ostatnich miesiącach systematycznie się pogarszały. Cieszę się, że Ukraina doszła do zrozumienia, iż kwestia Wołynia jest dla polskiego społeczeństwa ważnym tematem. Widać to zresztą już w kontekście kampanii prezydenckiej, która formalnie rozpocznie się w styczniu, ale już stopniowo nabiera tempa - mówi politolog Jewhen Mahda.

Ekspert zaznacza, że ekshumacje to jedyny sposób na przynajmniej przybliżone ustalenie liczby ofiar oraz na okazanie dobrej woli Kijowa w kontekście odbudowy dobrosąsiedzkich relacji.

- Przypomnę, że od 1 stycznia 2025 roku Polska obejmie przewodnictwo w Radzie UE. Ukraina pilnie potrzebuje impulsu, szczególnie na początku negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej. Bardzo liczę na to, że pragmatyczne podejście przeważy zarówno w Warszawie, jak i w Kijowie. Jesteśmy strategicznymi partnerami i na ten moment Ukraina nie ma lepszego partnera - zarówno pod względem skali, ambicji, jak i doświadczeń w zakresie różnorodnej pomocy - dodaje Mahda.

Jewhen Mahda wyraził nadzieję, że spotkanie ministrów Sikorskiego i Sybihi da pozytywny impuls w poprawie relacji politycznych między oboma krajami. - Oczywiście, w naszych relacjach dwustronnych nie zawsze wszystko przebiegało gładko. Trzeba jednak zrozumieć, że na europejskim kontynencie idylla w relacjach możliwa jest tylko między państwami położonymi na jego przeciwległych krańcach. Mam nadzieję, że to spotkanie przyniesie pozytywny impuls, który zostanie wzmocniony realnymi, konkretnymi krokami. Liczę, że już w tym roku zobaczymy znaczące zmiany. Nie ma na co czekać - podsumował politolog.