Життя після Євро-2012. 10 років довжиною у 100

Kiedy 10 lat temu zaczynało się polsko-ukraińskie Euro 2012, my kibicowaliśmy, tańczyliśmy i cieszyliśmy się życiem, a Rosja tworzyła mechanizmy, które teraz niszczą szczęśliwe i beztroskie życie Europy i świata. Dziewczęta i chłopcy, którzy wtedy śpiewali piosenki, pili piwo i bawili się na ulicach, dziś na tych samych ulicach walczą z bronią w ręku. WALCZĄ. Ten tekst publikujemy w języku polskim i ukraińskim. 10 років з часу Євро-2012. Що таке 10 років? В масштабах історії - це дріб'язок. В масштабах людських доль - це ціле життя. Наприклад, у селі біля Бородянки на Київщині 10-річна дівчинка померла від осколкових поранень. Вона народилася 2012-го - у рік, коли Україна приймала чемпіонат Європи з футболу. А загинула 2022-го - у рік, коли росія розпочала повномасштабний наступ на Україну.

За 10 років змінилося все. У 2012-му ми раділи і пишалися можливістю приймати сотні тисяч футбольних фанатів з різних куточків світу. Тоді про війну ми знали з книг, фільмів чи розповідей рідних, яким довелося воювати в Першій чи Другій світових війнах. А сьогодні війна — це наша реальність. Там, де лунав веселий футбольний галас, регулярно звучать сирени, повідомляючи про чергову ракету, яку запустила росія, аби знищити нас. А хлопці й дівчата, які у 2012-му щасливо гуляли мирними містами, співали пісень й пили пиво, воюють. ВОЮЮТЬ. За мирне майбутнє Європи. 

За 10 років змінилося наше сприйняття світу. Тепер Ірпінь — це не просто місто, де була розташована тренувальна база Євро. Це місце масових розстрілів українців росіянами, це місце смертей і невимовного болю. Тепер 90 хвилин — це не просто тривалість матчу, а час, за який російська крилата ракета "Калібр" може пролетіти всю Україну, 1200 кілометрів — це відстань від Львова до Маріуполя. Тепер стадіони — це не місце для спорту і розваг, а територія, де можна надати тимчасовий прихисток людям, які втратили свої домівки через війну.

За 10 років ми постаріли на 100. Я не перебільшую. Щоби зрозуміти масштаб нашого болю, я хочу попросити вас вдуматися в таке порівняння. За даними ООН, за три місяці війни в Україні загинуло 4074 цивільних осіб, серед них більше ніж 250 — діти. Це рівно стільки, скільки поміщають 10 (десять!) секторів стадіону "Олімпійський" у Києві, на якому відбувалися матчі Євро-2012. Ще 4826 цивільних поранено. Ще 11 секторів стадіону. Кожна невинна смерть, кожна загибель — це рана у наших серцях, яка ніколи не загоїться. І вона пече ще більше від слів військових: "Світ жахнеться, коли дізнається реальні цифри загиблих українців…" 

Росія вже тоді готувалася до війни?

Чим тоді, на початку літа 2012-го, жила Росія? 8 червня 2012 року було важливим днем для президента Росії Володимира Путіна. Тоді він підписав закон, який посилює покарання за порушення на мітингах. Уже наступного дня, 9 червня, коли Європа танцювала під офіційний трек ЧЄ-2012 "Endless summer", в Росії набув чинності диктаторський закон. За висловлення своєї думки на мітингу загрожував штраф від 20 тисяч до 1 мільйона рублів. Уже тоді Путін створював нові порядки в Росії. Можливо, він закрив рота усім неугодним, бо готувався до війни?

Також у цей час Росія закінчувала розробку стратегічної крилатої ракети класу "повітря — земля" Х-101, яка сьогодні є на озброєнні армії рф, її використовують у війні в Україні. 

Ми раділи життю, вболівали за улюблені футбольні команди, мріяли і любили. А в Росії нарощували політичну і воєнну міць, аби зруйнувати щасливе безтурботне життя Європи і всього світу. 

Ми повинні творити історію разом

У 2012-му нас з Польщею об’єднало велике футбольне свято, а в 2022-му — боротьба проти спільного ворога. Лозунг Польщі на Євро звучав як "Коли всі разом, неможливе стає можливим". Сьогодні українці і поляки — разом. Вони подолали всі історичні виклики, забувши про взаємні образи. А тому всі випробування, які постали на шляху наших держав, ми пройдемо з гордістю — аж до перемоги. 

Лозунгом збірної України на Євро-2012 були слова "Українці, наш час настав!". Здається, мої дорогі українці, наш час настав у 2022-му — ми маємо шанс перемогти ворога, який душив нас століттями, і гарантувати собі успішне майбутнє, а світу — впевненість у завтрашньому дні.

Головним гаслом чемпіонату були слова "Творимо історію разом". Сьогодні, у 2022-му, увесь світ повинен об’єднатися і творити історію разом. Лише від нас залежить, яким буде наше життя надалі. Доки кожен з нас не дасть червону картку Росії, ми житимемо у постійній небезпеці. І хто зна, яку ціль Путін вибере наступною. І хто зна, чи Німеччина зможе прийняти Чемпіонат світу - 2024.  

"Борись до кінця!" — це лозунг збірної Росії на Євро-2012. І, знаєте, я вважаю ці слова пророчими. Росія може боротись, але скільки б це не тривало, її кінець усе одно настане. А разом з цим — кінець жорстокості, агресії. Кінець війні. І кінець путінській Росії.

Уляна Вітюк

***

W 10 lat zestarzeliśmy się o 100 lat. Nie przesadzam! Irpień to teraz miejsce śmierci i niewypowiedzianego bólu


Dziś mija 10 lat od inauguracji Euro 2012. Co to jest 10 lat? W skali historii świata - mrugnięcie okiem. W skali ludzkich losów – bywa, że całe życie. Niedawno we wsi niedaleko Borodianki w obwodzie kijowskim dziesięcioletnia dziewczynka zmarła od ran spowodowanych odłamkami. Urodziła się w 2012 roku, kiedy Ukraina była gospodarzem piłkarskich mistrzostw Europy w piłce nożnej. Zmarła w 2022, kiedy Rosja rozpoczęła wojskową ofensywę na pełną skalę przeciwko Ukrainie.

W ciągu tych 10 lat wszystko się zmieniło. W 2012 roku byliśmy szczęśliwi i dumni, że możemy gościć setki tysięcy fanów piłki nożnej z całego świata. Wojnę znaliśmy wtedy tylko z książek, filmów czy opowieści krewnych, którzy musieli walczyć światowych wojnach XX wieku. Dziś wojna jest naszą rzeczywistością. Tam, gdzie rozlegał się wesoły piłkarski hałas, teraz regularnie wyją syreny, ogłaszając kolejny pocisk wystrzelony przez Rosję, aby nas zniszczyć. A dziewczęta i chłopcy, którzy rozemocjonowani piłką nożną i sportowym świętem w 2012 roku śpiewali piosenki, pili piwo i bawili się na ulicach, dziś na tych samych ulicach walczą z bronią w ręku. WALCZĄ. O pokojową przyszłość Europy.

W ciągu tych 10 lat zmieniło się nasze postrzeganie świata. Irpień to już nie to samo miasto, które oferowało bazę treningową na czas Euro. Teraz to miasto masowych egzekucji Ukraińców dokonywanych przez Rosjan, miejsce śmierci i niewypowiedzianego bólu. 90 minut nie kojarzy się już tylko z trwaniem piłkarskiego meczu – to czas, w którym rosyjski pocisk manewrujący "Kaliber" może przemierzyć prawie całą Ukrainę, ze Lwowa do Mariupola. Stadiony nie są już centrami sportu i rozrywki – to tymczasowe domy dla tych, którzy na skutek wojny stracili własne.

W 10 lat zestarzeliśmy się o 100 lat. Nie przesadzam. Aby zrozumieć skalę naszego bólu, proszę zastanowić się nad tym porównaniem: według ONZ w ciągu trzech miesięcy wojny w Ukrainie zginęło 4074 cywilów, w tym ponad 250 dzieci. Dokładnie tyle osób pomieści 10 sektorów Stadionu Olimpijskiego w Kijowie, na którym odbywały się mecze Euro 2012. Kolejnych 4826 cywilów zostało rannych – to kolejne 11 sektorów. Każda niewinna śmierć jest raną, która w naszych sercach nigdy się nie zagoi. Te rany pieką jeszcze bardziej, gdy słyszymy słowa naszych wojskowych: "Świat będzie przerażony, gdy dowie się, jaka jest rzeczywista liczba Ukraińców, którzy zginęli".

Dziś, w 10. rocznicę inauguracji naszego wspólnego Euro, na którą naprawdę patrzymy już z perspektywy znacznie bardziej odległej, inaczej interpretujemy też to, czym wówczas żyła Rosja. 8 czerwca 2012 roku był ważnym dniem dla jej prezydenta Władimira Putina. To wtedy podpisał ustawę, która zwiększała kary za wykroczenia na wiecach. Następnego dnia, kiedy Europa tańczyła już w rytm "Endless Summer", oficjalnego hymnu mistrzostw, w Rosji weszła w życie kolejna dyktatorska ustawa – od 20 tys. do miliona rubli grzywny za wypowiadanie własnego zdania podczas zgromadzeń. Może Putin zamykał usta wszystkim niezadowolonym, bo już wtedy przygotowywał się do wojny? Przecież właśnie w tym czasie Rosja finalizowała rozwój strategicznego pocisku X-101, którym rosyjska armia ostrzeliwuje teraz Ukrainę.

Kiedy my kibicowaliśmy, tańczyliśmy i cieszyliśmy się życiem, Rosja tworzyła mechanizmy, które teraz niszczą szczęśliwe i beztroskie życie Europy i świata.

Дивись відео Euro 2012. W ciągu 10 lat wszystko się zmieniło

"Razem niemożliwe staje się możliwe" – tak brzmiało hasło reprezentacji Polski na Euro 2012. Dziś Ukraińcy i Polacy znów są razem. Wtedy zjednoczyło nas wielkie święto piłkarskie, teraz – walka ze wspólnym wrogiem. I wczoraj, i dziś pokonaliśmy historyczne wyzwania, zapominając o wzajemnych urazach.

Hasłem reprezentacji Ukrainy na Euro 2012 były słowa "Ukraińcy, nadszedł nasz czas!". Wygląda na to, moi drodzy Ukraińcy, że nasz czas nadszedł też w 2022 roku – nikt nie chciał tego, co się dzieje, ale mamy szansę pokonać wroga, który dławił nas od wieków. Możemy zagwarantować sobie pomyślne jutro, a światu wiarę w przyszłość.

Hasłem całego Euro 2012 były słowa "Wspólnie tworzymy historię". Dziś, po 10 latach, cały świat musi się zjednoczyć i tworzyć ją trochę od nowa. Tylko od nas zależy, co będzie w przyszłości. Dopóki każdy z nas nie pokaże Rosji czerwonej kartki i nie wykluczy jej z gry, będziemy żyć w ciągłym niebezpieczeństwie. Bo kto wie, jaki cel wybierze Putin.

"Walcz do końca!" - to było hasło reprezentacji Rosji na Euro 2012. Myślę, że te słowa są prorocze. Rosja może walczyć, ale bez względu na to, jak długo to potrwa, czeka na nią koniec. A jednocześnie – koniec okrucieństwa, agresji, przemocy. Koniec wojny.