W obwodzie lwowskim jedna rakieta została zestrzelona przez Siły Obrony Powietrznej Ukrainy. Kolejne dwie trafiły w obiekt wojskowy w rejonie złoczowskim. To już drugie trafienie w to miejsce: wojskowe mienie jest zniszczone, ofiar nie ma. W obwodzie czerniowieckim uruchomiono system obrony powietrznej. Odgłosy wybuchów słychać było także w Tarnopolu. Obwodowa administracja wojskowa poinformowała, że zadziałała obrona przeciwlotnicza w rejonie czortkowskim.
Ponadto rano 13 października co najmniej trzy osoby zginęły w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Mikołajów.
Jeden pocisk S-300 trafił w stację łodzi ratunkowej. Pod gruzami znaleziono ciało pracownika stacji, który tej nocy pełnił dyżur całodobowy.
Kolejna rakieta uderzyła w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Pod gruzami znaleziono dwie martwe osoby: 31-letniego mężczyznę i 80-letnią kobietę.
Według ratowników w ruinach budynku znajduje się jeszcze 5 osób. Udało się też uratować 12-letniego chłopca, który był zasypany gruzem przez 6 godzin. Obecnie badają go lekarze.
W nieformalnych rozmowach podczas spotkania ministrów obrony państw członkowskich NATO przedstawiciele Sojuszu opowiadają się za członkostwem Ukrainy.
- Bardzo miło mi było słuchać ministrów. Mówią: "Jeśli rozumiemy, że na szczycie w Madrycie ustalono, że głównym zagrożeniem dla krajów NATO jest Rosja (to jest wprost napisane w ich oświadczeniu), a dziś Ukraina demonstruje całemu światu, że ma najlepszą wiedzę, by stawić czoło rosyjskiej armii, powstrzymać ją i już wygrać, to jakie dodatkowe argumenty są potrzebne do przyjęcia Ukrainy do NATO?" - powiedział minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
- Nasi wracają do domu. Kolejna wymiana więźniów, kolejna chwila radości i świadomość, że dziś będzie jeden z najlepszych dni w życiu dla wielu rodzin - powiedział Andriy Jermak, szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy - Udało nam się uwolnić 20 osób z niewoli - dodał.
Według niego wśród uwolnionych jest 14 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, 4 żołnierzy Sił Obrony Terytorialnej, 1 żołnierz Gwardii Narodowej i 1 żołnierz Marynarki Wojennej. - To są ludzie, których Rosjanie utrzymywali w Oleniwce, na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodów zaporoskiego i chersońskiego - dodał Jermak.
W niektórych obszarach działań wojennych, w szczególności w obwodzie donieckim, Rosjanie zaczęli otrzymywać od dowództwa rozkazy tymczasowego wstrzymania działań ofensywnych.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zauważa, że wśród głównych przyczyn takich decyzji są skrajnie niski moralny i psychiczny stan żołnierzy, liczne akty dezercji wśród zmobilizowanych Rosjan oraz odmowy wykonania rozkazów bojowych.
Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że ryzyko użycia przez Rosję broni masowego rażenia zależy od tego, jak odporni będą zachodni partnerzy na szantaż Putina i czy otrzyma on ostrzeżenie o reakcji zwrotnej.
- Zachowuje się jak terrorysta. Europa nie powinna tak działać, bo Europa jest inna. Ale nie można pokazać słabości przed tym kierownictwem Federacji Rosyjskiej. Już teraz wiadomo, że Putin "rozgryzie ją na kawałki" i słabe stanowisko Europy pozwoli na użycie dowolnej broni, jaką on chce - bo nie będzie żadnych konsekwencji - podkreślił prezydent Ukrainy.
Szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko powiedział, że w wyniku ostrzału obwodu donieckiego zginęło 7 osób, a 13 zostało rannych. Dodał też, że w Limanie znaleziono jeszcze 4 cywilów zabitych przez Rosjan w czasie okupacji, a w Mariupolu i Wołnowasie nie da się ustalić dokładnej liczby ofiar.
Łączne straty bojowe rosyjskiej armii od 24.02 do 13.10 wyniosły w przybliżeniu: