Oaza Putina z systemem Pancyr-S1. "Ochrona przed możliwym ukraińskim atakiem"

Rosyjski serwis "Agentstvo.Novosti" donosi, że Putin bardzo często odwiedza rezydencję, bo "kocha" to miejsce. Dlatego właśnie w pobliżu zainstalowano systemy obrony przeciwlotniczej. Dodatkowe systemy uzbrojenia zostały zauważone w pobliskiej wsi Jaszczerowo w powiecie wałdajskim. Mają one chronić prezydenta Putina i jego bliskich przed "możliwym ukraińskim atakiem". "Taki wniosek można wyciągnąć, ponieważ po prostu tam nie ma innych obiektów do ochrony, z wyjątkiem rezydencji" - pisze "Ukraińska Prawda".

System obrony pojawił się w miejscowości Jaszczerowo

Jak piszą rosyjscy dziennikarze serwisu "Agenstvo.Novosti", mieszkaniec miasta Wałdaj w obwodzie nowogrodzkim przesłał do redakcji zdjęcie zrobione w miejscowości Jaszczerowo w zeszłym tygodniu. Przedstawia kompleks obrony przeciwlotniczej, który - według autora zdjęcia - został tam umieszczony niedawno. Najprawdopodobniej jest to Pancyr-S1 - takie samo uzbrojenie zostało niedawno zauważone w centrum Moskwy, na dachu Ministerstwa Obrony i na przedmieściach stolicy.

Dziennikarze uważają, że system obrony powietrznej pojawił się w miejscowości Jaszczerowo wkrótce po ataku ukraińskich dronów na rosyjskie lotniska wojskowe w głębi kraju. Według jednego z rozmówców kompleks nie jest bezczynny - pełni służbę bojową, co najmniej trzech żołnierzy jest stale w pobliżu, antena stacji radiolokacyjnej obraca się.

Rezydencja Putina na Wałdaju: "Kocha to miejsce"

Jaszczerowo to jedna z dwóch wsi położonych najbliżej prezydenckiej rezydencji leżąca nad brzegiem jednego z tutejszych jezior o nazwie Użyn. "Wałdajska rezydencja Putina, choć nazywana jest oficjalną, prawie nie pełni funkcji reprezentacyjnych. Bardziej znana jest jako miejsce osobistego wypoczynku Putina, jego bliskich i przyjaciół. Według licznych zeznań gwiazdy rosyjskiej estrady przyjeżdżały tam m.in. na zamknięte przyjęcia. Tam też za zamkniętymi drzwiami Putin często spotyka się z gośćmi VIP" - piszą dziennikarze.

Serwis, powołując się na swoje źródło, pisze też, że Putin bardzo często odwiedza Wałdaj, bo "kocha" to miejsce. To tutaj mieszkają osoby z otoczenia Putina, tacy jak funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony Federacji Rosyjskiej i szefowie administracji prezydenta.