Mieszkanie Zełenskich na Krymie. Władze okupacyjne mają swój plan
Według Siergieja Aksjonowa mieszkanie na Krymie we wsi Liwadia, którego właścicielem jest rodzina prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zostało "zamrożone". "Nieruchomość Zełenskich nie jest jeszcze wynajmowana. Być może ktoś z jego krewnych przyjeżdża tu na wypoczynek. Oczywiście przesadzam. Odebranie Zełenskiemu mieszkania nie jest naszym celem, naszym celem jest pokonanie ich. I bez wątpienia wygramy" – powiedział Aksjonow. Dodał, że mieszkanie Zełenskiego w Liwadii nadal będzie przydzielane jednemu z mieszkańców Krymu, w szczególności rodzinie wielodzietnej lub rodzinie o niskich dochodach.
Jeszcze w grudniu 2022 r. Sergiej Aksjonow zapowiedział ewentualną "nacjonalizację" nieruchomości należących do rodziny prezydenta Zełenskiego. Dodał, że mieszkania można "zabrać i podarować komuś w prezencie". Jednocześnie, zdaniem szefa administracji okupacyjnej Krymu, mienie obywateli Ukrainy, którzy nie wykazują negatywnego stosunku do Rosji, nie jest zagrożone.
Mieszkanie Zełenskiego na Krymie. Co o nim wiadomo?
Krymskie mieszkanie żony prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Oleny, znajduje się w elitarnym kompleksie mieszkalnym "Imperator" w Liwadii. Pierwsza dama Ukrainy kupiła nieruchomość o powierzchni 129,8 mkw w luksusowym kompleksie mieszkaniowym przy pałacu Liwadia w 2013 roku - wraz z miejscem parkingowym o powierzchni 16,1 mkw. W deklaracji majątkowej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wskazano, że całkowita wartość nieruchomości wynosi 1,3 mln hrywien - czyli około ponad 160 tys. dolarów według ówczesnego kursu.
"Mieszkanie w budynku „Imperator" jest uważane za elitarne. Jest dobry widok z okna, teren zamknięty, wpływowi sąsiedzi: przedstawiciele sceny rosyjskiej i ukraińskiej, politycy, odnoszący sukcesy przedsiębiorcy" – informowały jałtańskie agencje nieruchomości.
Według pośredników, od 2013 roku ceny w "Imperatorze" znacznie wzrosły. Zełenska kupiła dom za 160 tys. dolarów, a przez następne lata mieszkania o podobnej powierzchni były tam sprzedawane za 500 tys. dolarów. Jednak po zajęciu Półwyspu Krymskiego sprzedaż mieszkania stała się w praktyce niemożliwa.