W Rosji mówią, że zachowanie Putina stało się ostatnio wyjątkowo dziwne. Zagłębił się nawet w religię, bo ma nadzieję, że jakoś mu to pomoże.
Na spotkaniu z Putinem gubernator obwodu irkuckiego Igor Kobziew chwalił się liczbą odznaczeń wśród mieszkańców obwodu, którzy walczyli w Ukrainie, w tym tych, którzy zginęli. Putin poprosił przekazać pozdrowienia im wszystkim.
"Przekazują wam słowa podziękowania i wsparcia, i zawsze powinniście wiedzieć, że stoimy na straży Ojczyzny. A co najważniejsze, chciałbym zgłosić, że mamy 192 kobiety z Irkucka, które zostały odznaczone państwowymi odznaczeniami — orderami, medalami. Najmłodsza osoba z odznaczonych, Bohater Rosji, to szeregowiec Eduard Diakonów, który zginął w Mariupolu w marcu zeszłego roku. Zakrył swoim ciałem granat, ratując w ten sposób swoich towarzyszy broni. To jest dla nas bardzo cenne, dla nas wszyscy są bohaterami, są w naszej pamięci, w naszych sercach" — powiedział Kobziew.
Po tych słowach o Rosjanach, którzy zginęli w wojnie, Putin powiedział: "Pozdrowienia dla nich wszystkich". Najwyraźniej szef obwodu irkuckiego nie chciał sprzeciwić się prezydentowi Rosji, bo odpowiedział tylko: "Koniecznie".
Władimir Putin jest zaniepokojony sytuacją na froncie i w Rosji. Podobno uznał, że pomoże mu religia — ma na to nadzieję.
Rosyjski opozycyjny politolog Abbas Galljamow powiedział o tym 24. kanałowi 18 lipca. Według niego jednym z ostatnich zmartwień Putina był kolejny atak na most krymski.
"Putin traci pewność siebie, jest zdezorientowany. Jest oczywiste, że jego stopień religijności wzrósł. Teraz nawet jeździ na front z ikonami" — twierdzi Galljamow.
Wcześniej Putin nakazał przeniesienie ikony "Trójcy" Andrieja Rublowa z Galerii Trietiakowskiej do cerkwi Chrystusa Zbawiciela w Moskwie (rosyjski prezydent modli się w tym kościele). Zagraża to stanowi relikwii, ale Putinа to nie obchodzi, najwyraźniej chwyta się rzeczy świętych.
"Putin rozumie, jak żałośnie wygląda, i przechodzi poważne zmiany w swojej psychice" — zauważył Abbas Galljamow.
Ponadto wcześniej rosyjscy opozycjoniści stwierdzili, że Władimir Putin ma realne problemy psychiczne i nie potrafi krytycznie ocenić ani swojej porażki w wojnie z Ukrainą, ani utraty pozycji na arenie międzynarodowej.