Rosyjscy uczniowie w Tatarstanie składają irańskie drony. Odmowa nie wchodzi w grę

Rosja rozpoczęła masową produkcję irańskich dronów szturmowych Shahed, które są używane do atakowania miast w Ukrainie. Do konstruowania dronów zaangażowani zostali miejscowi uczniowie w wieku 15-17 lat. Pracują prawie bez przerwy. Odmówić pracy nie mogą.

Masowa produkcja dronów została zorganizowana w specjalnej strefie ekonomicznej Ałabuga, znajdującej się w Republice Federacji Rosyjskiej Tatarstan. Studenci technikum Ałabuga Polytechnic zajmują się konstruowaniem dronów. Poinformowano o tym po wspólnym śledztwie dziennikarzy rosyjskiego portalu Protokół, zajmującego się prawami człowieka, i kanału YouTube niezależnych dziennikarzy Rozworot. "Ałabuga" ma zapewniać inwestorom specjalnie przygotowaną infrastrukturę, a także szereg korzyści podatkowych i celnych.

Zobacz wideo Wolontariusze pomagają uprzątnąć katedrę w Odessie, która ucierpiała podczas rosyjskiego ataku 23.07

Studenci: Nie można odmawiać pracy przy dronach

W szkole uczy się około 1000 osób. Kilkuset z nich jest już zaangażowanych przy konstruowaniu dronów Shahed, których części dostarczane są wcześniej z Iranu. Źródło w technikum podaje, że przede wszystkim chodzi o nastolatków w wieku od 15 do 17 lat. Według dziennikarzy od wykonania planu zależy wynagrodzenie studentów biorących udział w montażu dronów. Średnio otrzymują 30-40 tysięcy rubli miesięcznie (1 334 - 1 778 złotych - red.). Sami studenci mówią, że czasami muszą pracować kilka dni bez snu i prawie bez jedzenia.

Wszystko związane z "Ałabugą" ma status tajny. Uczniom zabroniono ujawniania jakichkolwiek szczegółów. W umowie szkoleniowej przewidziano za to karę finansową - od półtora do dwóch milionów rubli. "Nikt nic nie mówi i nic nie powie. Ja też teraz ryzykuję, bo wszędzie są kamery, podsłuchy. Ale w zasadzie się nie boję, bo rozumiem, że dużo się tu dzieje" - powiedział jeden z uczniów.

Wszystkim, którzy zajmują się produkcją dronów, służba bezpieczeństwa "Ałabugi" odbiera telefony jeszcze przed rozpoczęciem pracy i przegląda korespondencję, w związku z którą było dużo wydaleń z uczelni. Studenci twierdzą, że nie można odmawiać pracy przy konstruowaniu dronów. "Naprawdę nie podoba nam się to wszystko. Ale nie można zrezygnować z projektu. Albo zostaniesz wydalony, albo  siedzisz w projekcie" - dodał inny student.

"Ałabuga": Za odmowę udziału w grze zostaniesz "rozstrzelany"

Obowiązkowa praca przy montażu dronów to nie jedyne nietypowe zajęcie uczniów technikum w Ałabudze. Po przyjęciu na uczelnię, rodzice ucznia podpisują dokument, który zobowiązuje ich do płacenia dużej sumy w przypadku wydalenia ze szkoły. Uczniowie uczący się na kierunku prawa i ekonomii muszą zapłacić 420 tys. rubli. W pozostałych kierunkach kwota to około 170 tys. rubli.

"Ałabuga" łamie człowieka" - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami jeden z uczniów. I relacjonował przykład jednej z regularnie odbywających się obowiązkowych dla wszystkich uczniów zawodów w paintball. "Celem paintballa jest wyeliminowanie słabeuszy na początkowym etapie. Muszą wydalić się sami. Studenci powinni cierpieć, powinni odczuwać ból" - twierdzi zastępca dyrektora generalnego "Ałabuga" Siergiej Aleksiejew. Według dziennikarzy studenci, którzy przegrali w grze, byli zmuszani do biegania po uczelni, kopania okopów lub strzelano do nich kulkami do paintballa.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ