W związku z zagrożeniem wystąpienia prowokacji i inwazją przebywających na Białorusi najemników Wagnera, Polska gromadzi dodatkowe siły do ochrony wschodniej granicy. ISW oceniło stopień zagrożenia ze strony wagnerowców dla Polski i Ukrainy.
Instytut Badań nad Wojną opublikował mapę z rozmieszczeniem obozów wagnerowców oraz poligonów, na których prowadzone są ich szkolenia.
Wcześniej ujawniono, że na poligonie w Brześciu na Białorusi członkowie Grupy Wagnera prowadzą szkolenia z nowoczesnej taktyki dla białoruskich jednostek specjalnych. Poligon znajduje się niecałe 40 km od granicy z obwodem wołyńskim Ukrainy oraz około 20 km od granicy z Polską.
Takie same szkolenie odbywają się na poligonie "Gozkij" w obwodzie grodzieńskim na Białorusi, około 30 km od granicy z Polską.
Wiadomo, że wagnerowcy w większości zatrzymali się na Białorusi we wsi Cel. "Dużo dyskutowano na temat rosnącej obecności wagnerowców na Białorusi i czy grupa "Wagnera" może faktycznie zagrażać Polsce i Ukrainie. Obecnie oceniamy, że wagnerowcy na Białorusi nie stanowią zagrożenia militarnego dla żadnego z tych krajów. Nic nie wskazuje na to, że wagnerowcy na Białorusi mają zdolność przeprowadzenia ataku na Polskę lub Ukrainę" – powiedział George Barros z Instytutu Badań nad Wojną.
Dodał, że wszystkie dostępne zdjęcia satelitarne baz Grupy Wagnera na Białorusi wskazują, że są tam głównie samochody osobowe, ciężarówki, naczepy, autobusy i ograniczona liczba transporterów opancerzonych.
"Warunkiem porozumienia Putin - Łukaszenka - Prigożyn, które zakończyło powstanie zbrojne, było przekazanie przez Wagnera broni Ministerstwu Obrony Federacji Rosyjskiej. Siły "Wagnera" na Białorusi nie stanowią zagrożenia militarnego dla Polski czy Ukrainy do czasu, gdy zostaną uzbrojone w sprzęt zmechanizowany" – informuje ISW.
31 lipca Jewgienij Prigożyn powiedział, że Grupa Wagnera nie planuje rekrutacji najemników do swoich szeregów, ponieważ nie czuje "deficytu kadrowego". Prigożyn zapewnia, że obecnie wagnerowcy są tylko w Afryce i Białorusi. Pisze o tym rosyjskie medium opozycyjne "Ważne Historie".
Jednak na czatach, na których komunikują się rosyjscy ochotnicy, dziennikarze zauważyli informacje, że grupa planuje wznowić rekrutację w sierpniu. Jeden z byłych najemników, który walczył w Afryce i w Ukrainie, powiedział pod warunkiem zachowania anonimowości, że rekrutacja do PFW została wznowiona przez prawosławny klub sportowy "Diesantnik" w Omsku i jeden z punktów PFW w Nowosybirsku.
W klubie w Omsku dziennikarzowi odmówiono komentarza, ale w nowosybirskim zaproponowano mu przyjście w piątek w adidasach i dresie oraz zademonstrować sprawność fizyczną. Kandydat nie może posiadać wyroków karnych, chorób przewlekłych i długów w bazie danych Federalnej Służby Komorniczej, musi posiadać zawodową specjalizację wojskową oraz paszport zagraniczny. Głównym obszarem rekrutacji są kraje afrykańskie.