Rosja straciła strategiczny bombowiec atomowy. Ministerstwo Obrony umniejsza konsekwencje

W sieci pojawiło się zdjęcie rosyjskiego lotniska wojskowego "Solcy" po ataku drona 19 sierpnia. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że został uszkodzony jeden samolot. Jednak zdjęcie pokazuje, że pożar całkowicie zniszczył bombowiec atomowy Tu-22M3.

Myśliwce Tu-22M3 przenoszą pociski manewrujące Ch-22. Rosja regularnie używa tych samolotów do bombardowania ukraińskich miast. Loty podczas ataku mogą odbywać się nawet kilka razy w tygodniu, głównie nocą. W przypadku wystrzelenia rakiety przez Tu-22M3 na Ukrainie uruchamiany jest alarm powietrzny. Dla milionów Ukraińców oznacza to kolejną noc w schronie.

Rosyjski strategiczny bombowiec Tu-22M3 doszczętnie spłonął, pisze gazeta "The Moscow Times" w Telegramie. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie nagłaśnia sprawy. Poinformowało jedynie, że po ataku na lotnisko w obwodzie nowogrodzkim został uszkodzony "jeden samolot".

Zobacz wideo Ukraina zdemontowała herb ZSRR z pomnika "Matki Ojczyzny". Zastąpił go trójząb

Spłonął Tu-22M3. Rosjanie: Czemu nasz system obrony przeciwlotniczej w ogóle nie działa. To już nie jest śmieszne

"Reżim kijowski przeprowadził atak terrorystyczny przy użyciu BSP typu copter na lotnisko wojskowe w obwodzie nowogrodzkim. BSP został wykryty dzięki obliczeniom zewnętrznego punktu obserwacyjnego lotniska i był atakowany za pomocą broni strzeleckiej. W wyniku ataku terrorystycznego, na płycie postojowej wybuchł pożar, który według obliczeń pożarowych został szybko ugaszony. Jeden samolot został uszkodzony, w wyniku aktu terrorystycznego do ofiar nie doszło" - poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.

Jakiś czas po ataku na lotnisko z niego wystartowały co najmniej dwa bombowce Tu-22M3, które według wstępnych danych zostały przerzucone do bazy lotniczej "Olenjia" w obwodzie murmańskim.

Rosjanie w komentarzach na portalach społecznościowych są zaskoczeni sytuacją. "Czemu nasz system obrony przeciwlotniczej w ogóle nie działa. To już nie jest śmieszne" - napisał użytkownik.

Jak zauważa "The Moscow Times", dzięki ukraińskim atakom na bazy lotnicze na Białorusi, Krymie, w Riazaniu, Engelsie, a także w obwodzie nowosybirskim i pskowskim zniszczonych i uszkodzonych zostało w ostatnich dniach kilkanaście rosyjskich samolotów i śmigłowców.

Dron do ataku na lotnisko w "Solcach" prawdopodobnie został uruchomiony z terytorium Rosji

Baza lotnicza "Solcy" to rosyjskie operacyjne lotnisko wojskowe w obwodzie nowogrodzkim Federacji Rosyjskiej, na którym czasowo stacjonują naddźwiękowe bombowce Tu-22M3.

Od granicy z Ukrainą do lotniska "Solсy", do którego dotarł dron, jest ponad 650 km. Według informacji Rosjan lotnisko zostało zaatakowane przez BSP typu copter, dlatego najwyraźniej został on uruchomiony z terytorium Federacji Rosyjskiej.

Pawło Kaszczuk, ekspert w dziedzinie lotnictwa bezzałogowego, powiedział w radiu NV, jakie zniszczenia mógł spowodować atak. "Pierwsze co powinniśmy zrozumieć: jeśli nasi sąsiedzi powiedzieli, że coś jest uszkodzone, to znaczy, że paliło się tak bardzo, że nie da się tego ukryć przed mieszkańcami pobliskich miejscowości. Trzeba było więc przyznać - jeden samolot" - powiedział Kaszczuk. Dodał, że mały dron typu copter na pewno nie przemierzy 650 kilometrów, więc oczywiste jest, że dron został uruchomiony z terytorium Rosji.

Ukraina oficjalnie nie potwierdziła ataku na rosyjskie lotnisko.