Bojownicy "Grupy Wagnera" opuszczają terytorium Białorusi. Mowa nawet o dwóch tysiącach najemników

Ukraińska straż graniczna potwierdza, że bojownicy organizacji terrorystycznej "Grupa Wagnera" opuszczają terytorium Białorusi. Rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko powiedział, iż w ostatnim czasie zmniejsza się ilość wagnerowców na Białorusi. Straż graniczna zakłada, że po informacji o śmierci w katastrofie lotniczej głównego patrona bojowników Jewgienija Prigożyna ten proces może się nasilić.

„Zauważamy, że w ostatnim czasie zmniejszyła się liczba przedstawicieli prywatnej firmy wojskowej "Wagnera" w Republice Białorusi... W związku z wydarzeniami w Rosji dalszy pobyt wagnerowców na Białorusi może stanąć pod znakiem zapytania" - powiedział Demczenko w komentarzu dla portalu Ukraińska Prawda i dodał, że najemnicy nadal nie stanowią istotnego zagrożenia dla Ukrainy.

Zobacz wideo Czy czujesz się bezpiecznie w Polsce? [SONDA]

Na terenie poligonu rozebrano 101 z 273 namiotów, w których przebywali bojownicy

We wsi Cel koło Osipowiczów na Białorusi trwa aktywna likwidacja obozu „Grupy Wagnera". O tym  podaje białoruski serwis "Radia Wolna Europa", powołując się na zdjęcie satelitarne Planet Labs z 23 sierpnia. Co najmniej jedna trzecia namiotów została już usunięta. Przynajmniej, takie wnioski można wyciągnąć, jeśli uważnie przyjrzeć się zdjęciu. Zdemontowano 101 z 273 namiotów. Eksperci oszacowali, że w każdym z nich mogło zamieszkać około 20 bojowników. Można zatem przypuszczać, że z 5 tys.  stacjonujących tam wagnerowców prawie 2020 mogło opuścić jednostkę wojskową we wsi Cel. Jednocześnie sprzęt i wyposażenie pozostaje na miejscu. Nawet jeśli coś z tego ubywa, to w nieznacznym stopniu.

Demontaż pierwszych namiotów rozpoczął się około 1 sierpnia. A na zdjęciu satelitarnym z 14 sierpnia można w szczegółach zobaczyć, jak postępuje ten proces. Wyraźnie widać drewniane prycze dla bojowników, którzy tam mieszkali.

Nie wiadomo na pewno, dokąd „wagnerowcy" udają się z Białorusi

Obecnie nie wiadomo, gdzie zostały zabrane te namioty i czy najemnicy „Grupy Wagnera" w ogóle opuścili terytorium Białorusi. Zdjęcia satelitarne, którymi dysponują dziennikarze białoruskiego oddziału "Radia Wolna Europa", nie pokazują jeszcze powstania podobnych miasteczek namiotowych na terenie innych białoruskich poligonów lub jednostek wojskowych.

Tymczasem kanały Telegramu powiązane z prywatną firmą wojskową informują, że część najemników wysyłana jest do Rosji na długie wakacje. Ale takich doniesień jest bardzo niewiele. Więc jeśli to zjawisko ma miejsce, to nie nosi charakteru masowego.

Według jednej wersji, część najemników już przenoszono do Afryki. Może się jednak zdarzyć, że pewna część bojowników zostanie dyslokowana w inne miejsca na Białorusi. Zauważono bowiem wyposażenie ziemianek, przystosowanych do życia w warunkach zimowych na terenie poligonu wojskowego Repyszczach, który również znajduje się w pobliżu Osipowiczów, 20 km od wsi Cel. Zdjęcie satelitarne z 31 lipca zarejestrowało około 30 nowych obiektów, które pojawiły się na tym poligonie.