Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez rosyjskie media, Bank Centralny w Rosji odnotował gwałtowny wzrost migracji zarobkowej. Przede wszystkim wyjeżdżają mieszkańcy z Centralnego Okręgu Federalnego, Syberii i południowej Rosji. W Rosji natomiast gwałtownie wzrasta biznes polegający na zatrudnieniu Rosjan na czasowo okupowanych terytoriach. Jak informuje "Moscow Times" są tam inwestowane pieniądze za pośrednictwem agencji, które rekrutują pracowników dla nieznanych klientów ostatecznych.
Ten problem wciąż nie został oficjalnie potwierdzony przez władze Rosji. W tym samym czasie, w Federalnej Służbie Statystyk Państwowych "Rosstat" stwierdzono, że nie będą udostępniane statystyki dotyczące okupowanych regionów. Chociaż, jak piszą media, czasowo okupowane regiony są zobowiązane do przekazywania statystyk, które w szczególności dotyczą liczb sił roboczej i wynagrodzeń.
Centralny Bank Rosji poinformował w swoim raporcie pt. "Gospodarka regionalna", że został zaobserwowany napływ migrantów zarobkowych na czasowo okupowane terytoria Ukrainy. Bank informuje, że zostały przeprowadzone badania ankietowe w przedsiębiorstwach. W raporcie jednak nie podano, ile firm brało udział w badaniach.
Z informacji zawartych w publikacji Banku Centralnego wynika, że zbadano witrynę rekrutacyjną. Jak się okazało, obecnie znajdują się tam setki ofert pracy. W szczególności w Rostowie nad Donem, Taganrogu i innych miastach graniczących z Ukrainą. W ofercie o pracę wskazano, że "prace będą prowadzane głównie na terenie Mariupola, Berdiańska", ale także w innych okupowanych miastach Ukrainy. Te działania wynikają z braku wykwalifikowanych specjalistów.
Co ciekawe, średnia pensja w Rosji w czerwcu wyniosła 76 604 rubli, co w przeliczeniu na złotówki wynosi około 3400 złotych. W czasowo okupowanych regionach ogłoszenia o pracę oferują 180 000 rubli miesięcznie, czyli około 8000 złotych. Rosjanie planują sprowadzić kierowców, robotników rolnych, robotników budowlanych i górników do pracy w przemyśle wydobywczym. To wiąże się z wysysaniem surowców z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy.
W ciągu trzech lat Rosja ma w planie wybudować 8400 obiektów w czasowo okupowanych obwodach Ukrainy - poinformował rosyjski wicepremier Marat Chusnullin.
Doniecka Republika Ludowa pozostanie największym projektem budowlanym ,
- dodał pełniący obowiązki szefa separatystycznej republiki Dienis Puszylin.