Cena szturmu. Ukraiński żołnierz zginął, ratując przed śmiercią kolegę

Ukraińscy żołnierze muszą płacić własnym życiem nawet za pojedyncze lądowanie. W maju 2023 r. dziennikarze projektu "Ukrainian Witness" nagrali wywiad z Władysławem Tkachenko, żołnierzem Piątej Oddzielnej Brygady Szturmowej, o pseudonimie Kapa. Kilka dni później został śmiertelnie ranny.

Niedawno opublikowane wideo projektu "Ukrainian Witness" przedstawia bojowników z 5. brygady o znakach wywoławczych Kapa i Hryhorych w Bachmucie w obwodzie donieckim. Władysław Tkachenko zginął wkrótce po tym wywiadzie podczas wykonywania misji bojowej na obrzeżach Kliszczijiwki.

24 lutego 2022 roku Kapa przebywał w Czechach. Mężczyzna nie wierzył wówczas, że rozpoczęła się inwazja na pełną skalę.

W XXI wieku, jaka wojna? Ale natychmiast zdałem sobie sprawę, że nie mogę zostać za granicą - mówił.

Hryhorych został wezwany do wojskowego biura poborowego 25 lutego. Na front wyruszył na początku kwietnia.

11 maja 2023 roku samolot szturmowy wyruszył na misję bojową. Według dowódcy Kapy i Hryhorycha, który posługuje się pseudonimem Granit, ich zadaniem było przesunięcie się o 150 metrów i "oczyszczenie" lądowiska z wroga. "Nie było możliwości manewru", wspomina dowódca. "Jedyną opcją był atak frontalny" - dodaje.

Zobacz wideo Zdaniem wiceszefa MON Polska wyczerpała możliwości dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy

Wróg był przed nimi

Obszar, który zaatakowała grupa Kapy, był najtrudniejszy. "Wróg był nie tylko przed nimi, ale także na ich flankach" - mówi Granit. "Grupa została złapana w krzyżowy ogień z lewej i prawej strony" - przypomina żołnierz.

Kapa i jego towarzysze zbliżyli się do Rosjan. Otworzyli ogień z granatników i rzucali granaty. Na chwilę wróg ucichł, ale jak się okazało, jeden z rosyjskich żołnierzy z karabinem maszynowym ukrył się pod ciałami swoich kolegów. Z tej pozycji Rosjanin otworzył ogień. Kapa zaczął ewakuować jednego z rannych, gdy w pobliżu eksplodował pocisk moździerzowy wroga. Władysław "Kapa" Tkachenko zginął od ran odłamkowych. Żołnierz, którego ewakuował, został później uratowany.

Pomimo skomplikowanych warunków na tym terenie, Ukraińcy zdobyli go w ciągu kilku godzin. Co więcej, zdobyli przyczółek, który wykorzystali do dalszych szturmów. Kilka dni po śmierci Kapy ukraińscy bojownicy wysunęli się na prawą flankę, a Rosjanie zaczęli uciekać ze swoich pozycji. "Nasi ludzie zemścili się za wszystkich zabitych", powiedział dowódca kompanii szturmowej o pseudonimie Sawa. 

"Jeśli taki jest los, nic nie uchroni cię przed kulą"- powiedział Kapa dla dziennikarzy "Ukrainian Witness". "Obok mnie ginęli dwudziestoletni chłopcy. Mam dwadzieścia siedem lat, oni żyli krócej niż ja, więc dlaczego miałbym narzekać?".

Oprócz Władysława, podczas ataku zginął Serhij Tryhub, pseudonim Skorpion. W trakcie przygotowywania tego artykułu okazało się, że zginął jeszcze jeden żołnierz z oddziału, który szturmował lądowisko 11 maja, Ihor Bobko, pseudonim Babaj.