Ukraińcy zablokowali produkcję rosyjskich rakiet Ch-59. Zaatakowali zakłady lotnicze w Smoleńsku

Drony szturmowe zaatakowały rosyjskie Zakłady Lotnicze w Smoleńsku, w których produkowano rakiety Ch-59. Trzy z czterech dronów trafiły w cel. To właśnie te rakiety są w stanie pokonać dystans 280 kilometrów. Z powodu tych rakiet najbardziej cierpią mieszkańcy dużej części Ukrainy.

Ukraina zaatakowała Zakłady Lotnicze w Smoleńsku

Ukraina zaatakowała 1 października Zakłady Lotnicze w Smoleńsku. Z powodu ataku proces produkcji rakiet Ch-59 różnych modyfikacji został zablokowany. Według potwierdzonych danych, które przekazuje wywiad Ukrainy, trzy z czterech ukraińskich dronów trafiły w cel. Spowodowało to znaczne zniszczenia w obiektach produkcyjnych przedsiębiorstwa wojskowego Federacji Rosyjskiej.

Zobacz wideo Marcin Ociepa: Agresywną politykę Putina trzeba było powstrzymać 15 lat temu
Rakieta Ch-59 klasy powietrze-ziemia o zasięgu do 280 km jest jedną z tych, które Rosyjskie Siły Powietrzno-Kosmiczne najczęściej ostrzeliwują cele wojskowe i cywilne na Ukrainie. Na skutek użycia tej broni najbardziej cierpią obwody Czernihów, Sumy, Charków, Dniepropietrowsk, Zaporoże i Chersoń

- informuje ukraiński wywiad. 

Rządowe zamówienia do 2025 roku

Jak pisze portal Unian, w związku z wojną z Ukrainą Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej obciążyło fabrykę zamówieniami państwowymi do 2025 roku. Władze lokalne odnotowały już w październiku 2023 roku, że w ciągu kilku lat wartość państwowych zamówień w Smoleńskich Zakładach Lotniczych mają wzrosnąć czterokrotnie – z 6 do 24 miliardów rubli w 2025 roku.

Rankiem 1 października ukraiński wywiad potwierdził ataki dronów na rosyjskie miasta Smoleńsk i Soczi. Trafiono m.in. w parking rosyjskich helikopterów w Soczi. A w Smoleńsku pospiesznie ogłoszono rzekome zniszczenie pięciu dronów, tradycyjnie – bez ofiar i uszkodzeń. Jednak, jak okazało się później, nie jest to prawda. 

Produkcja dronów w Ukrainie wzrosła 100-krotnie

- Ukraina będzie mogła przeprowadzać więcej ataków dronami na rosyjskie okręty wojenne - powiedział agencji Reutera ukraiński minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow. Jak pisze Reuters, to właśnie on odegrał kluczową rolę w budowie krajowego przemysłu dronów, po niedawnej serii nalotów morskich.

Będzie więcej dronów, więcej ataków i mniej rosyjskich statków. To jest pewne

- powiedział Fiodorow. 

W wywiadzie dla agencji Reutera Fiodorow powiedział również, że produkcja dronów w Ukrainie wzrosła w 2023 roku ponad stukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym. - Myślę, że do końca tego roku będzie to wzrost około 120–140 razy, jeśli porównamy go z poprzednim - dodaję. 

Ukraina testuje systemy sztucznej inteligencji do rozpoznawania celów przez drony. – Potrzebujemy na przykład sztucznej inteligencji, technologii wyszukiwania celów podobnej do działania rosyjskiego drona Lancet, aby można było znaleźć i zniszczyć cel pomimo wojny elektronicznej – powiedział ukraiński minister transformacji cyfrowej.