Wywiad ukraiński twierdzi, że Kreml przekazuje Hamasowi zachodnią broń, którą zdobył w czasie walk w Ukrainie. Moskwa zamierza oskarżyć o to Kijów. Według ukraińskich wywiadowców ma to być część szerszej kampanii dyskredytującej Ukrainę na Bliskim Wschodzie. Jak pisze Radio Svoboda, powiązania Rosji z Hamasem są dobrze udokumentowane, podobnie jak jej powiązania z głównym sponsorem Hamasu, Iranem. Dla części obserwatorów i komentatorów trwająca przemoc jest powodem do oskarżenia Moskwy o bezpośrednie wciągnięcie w spiralę przemocy. To przekonanie jest błędne, uważa Hannah Notte, analityczka i ekspertka ds. rosyjskiej polityki na Bliskim Wschodzie.
Hannah Notte w wywiadzie dla Radia Svoboda powiedziała, że nie widzi żadnych oznak bezpośrednich dostaw broni na dużą skalę z Rosji do Hamasu, "nie mówiąc już o tym, że Hamas jest szkolony przez rosyjskie wojsko". Jednak podkreśla, że stosunki między Rosją a Hamasem mają długą historię.
W kontekście tego ostatniego ataku nie widziałam jeszcze dowodów na to, że jest to rosyjska broń lub że Rosjanie szkolili Hamas. Dlatego nie widzę tutaj bezpośredniej roli. Oczywiście stosunki między Rosją a Hamasem mają długą historię. Zostali zaproszeni do Moskwy chyba w 2006 roku, po tym jak wygrali wybory na terytoriach palestyńskich i od tego czasu delegacje Hamasu jeżdżą do Rosji
– powiedziała.
Jak mówi ekspertka ds. rosyjskiej polityki na Bliskim Wschodzie, "z pewnością prawdą jest, że promowanie niestabilności, napięć i przemocy na Bliskim Wschodzie jest obecnie korzystne dla Rosji". – Jeśli mogą przyczynić się do kryzysu i niestabilności gdzie indziej oraz odwrócić uwagę mocarstw zachodnich, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, od Ukrainy i wschodniej flanki NATO, jest to teraz korzystne dla szerszej gry geopolitycznej – dodaje.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy informuje, że Federacja Rosyjska przekazała Hamasowi broń, którą wojsko rosyjskie zdobyło w czasie działań wojskowych w Ukrainie. Chodzi o broń, która została wyprodukowana w Stanach Zjednoczonych oraz państwach unijnych. Jak podaje CNN, takie informacje od ukraińskiego wywiadu miały dostać amerykańskie służby. Zdaniem ukraińskich wywiadowców, rosyjskie służby specjalne prowadzą szeroką kampanię dyskredytującą Ukrainę na Bliskim Wschodzie. W tym celu wykorzystują atak terrorystów Hamasu na Izrael.