Rosjanie wciąż próbują uciekać z kraju na różne sposoby. W związku z pełnowymiarową inwazją Rosji na Ukrainę kraje Zachodu ograniczają wjazd dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Rosjanie mają problem m.in. na Litwie, gdzie zakazano wjazdu do kraju samochodom z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. Po tym ograniczeniu główną bramą dla Rosjan próbujących wjechać do UE stała się litewska stacja kolejowa Kiena.
Rosjanie znaleźli nowy sposób na ucieczkę z kraju
Rosjanie korzystają z kaliningradzkiego pociągu tranzytowego, aby przedostać się do Unii Europejskiej przez Litwę. O tym piszę portal LRT. Rosyjscy pasażerowie korzystają z tego, że w czasie, gdy pociąg z Moskwy przechodzi kontrolę techniczną na stacji Kiena, a jadącym do Kaliningradu sprawdzane są dokumenty, można wysiać z wagonów.
Państwowa Służba Graniczna podaje, że swoją podróż na tej stacji kończą Rosjanie najczęściej posiadający zezwolenie na pobyt lub inne dokumenty uprawniające do pobytu na Litwie. Zauważają, że trudno jest zatrzymać ten napływ ludzi, bo na stacji w Kienie nie tylko Rosjanie wysiadają z pociągu Moskwa-Kaliningrad. – Na przykład w ubiegłym roku z pociągu wysiadło tutaj 1000 obywateli Izraela, 800 obywateli Litwy, około 200 obywateli Włoch, około 200 obywateli Niemiec, około 200 obywateli Ukrainy i około 150 obywateli USA – powiedział rzecznik Państwowej Służby Granicznej na Litwie, Gedrus Mishoutis.
Jednak nie wszyscy Rosjanie wysiadają na tej stacji legalnie. Według posła Laurinasa Kaschyunasa, szefa parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego i obrony, z pociągów w Kienie wysiadają także Rosjanie, którzy nie mają prawa odwiedzać Litwy. Okazuje się także, że w Kienie nie ma przystanku pasażerskiego, dlatego nie należy wysiadać z pociągu. Obecnie warunek ten nie jest uzgodniony w umowie o tranzyt pomiędzy Federacją Rosyjską a Kaliningradem.
– Należy wzmocnić kontrolę, pasażerom nie można pozwolić na wysiadanie z pociągów – mówi doradca prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy, Kestutis Budrys.
Rosjanie nie mogą wjechać do krajów bałtyckich samochodem
Wszystkie kraje bałtyckie wprowadziły zakaz wjazdu samochodów z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. We wrześniu do zakazu dołączyła Estonia. W ten sposób kraj wypełni zalecenia Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi państwa UE nie mogą wpuszczać na terytorium Unii prywatnych samochodów z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. – Cel sankcji wobec Rosji jest jeden – zmusić kraj agresora do wycofania się do jego granic – powiedział minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Laanemets, którego cytuje portal ERR.
