Ambasador RP w Ukrainie: zorganizowanie wyborów było niemożliwe. Polacy nie głosują w Kijowie

Eugeniusz Diaczkow
Polacy mieszkający w Ukrainie nie mogą głosować w wyborach parlamentarnych do polskiego Sejmu i Senatu, nie oddadzą głosu również w referendum. Wszystko za sprawą trwającej wojny. Przeprowadzenie wyborów zostało odwołane w całej Ukrainie. Z tego powodu część obywateli Polski zdecydowała się na powrót, aby zadecydować o przyszłości swojego kraju.

Polacy przebywający w Ukrainie będą musieli zmienić miejsce głosowania, aby wziąć udział w wyborach parlamentarnych. Wszystko za sprawą zakazu przeprowadzenia wyborów w Ukrainie, gdzie nie będzie powołana żadna komisja wyborcza. Jak informuje ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki, powodem tego jest obecnie trwająca wojna, co wiąże się z obowiązywaniem ustawy o stanie wojennym. Dodał też, że odda swój głos w niedzielę wyborczą w Polsce. 

W Ukrainie zorganizowanie wyborów było niemożliwe ze względu na obowiązywanie ustawy o stanie wojennym. Dlatego też zdecydowałem się pojechać specjalnie do Polski w sytuacji, gdy na Ukrainie, z oczywistych względów, nie było możliwe utworzenie okręgów wyborczych i głosowanie.

– przekazał ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki w rozmowie z PAP.

Zobacz wideo Jerzy Haszczyński: Amerykański elektorat jest bardziej zainteresowany Izraelem niż Ukrainą

Część Polaków, którzy na stałe mieszkają lub pracują w Ukrainie, również zdecydowali się na powrót do domu, aby w dniu wyborów móc demokratycznie oddać swój głos na wyborach parlamentarnych. Jak tłumaczy wyborca w rozmowie z Polską Agencją Prasową, zdecydował się wyjechać do Polski, żeby oddać swój głos, bo chce skorzystać z prawa wyborczego. 

Zawsze uczestniczę w wyborach; uważam, że nie można później krytykować sytuacji w Polsce, jeżeli nie skorzystało się wcześniej ze swojego prawa wyborczego.

– tłumaczy pan Michał, który odda swój głos w niedzielę w przygranicznym Chełmie.

"Jestem Polką, choć krew mam inną". Ukraińcy pójdą na wybory

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat polskie paszporty otrzymało około 37 tys. osób. Są to przeważnie obywatele Ukrainy i Białorusi. Obecnie co najmniej 20 tys. Ukraińców może się wylegitymować polskim paszportem. Wielu z nich wyruszy na wybory. Jak opowiada Oksana, w rozmowie z Ukrayina.pl, ma 26 lat, urodziła się w Krakowie, ale z ukraińskim paszportem. Ma dwójkę dzieci, a na wybory pójdzie po raz pierwszy. 

Kiedy dostałam obywatelstwo, czułam się dziwnie, oczywiście pozytywnie dziwnie. Urodziłam się w Polsce. Jestem Polką, choć krew mam inną. Ukraińską. Ale dzięki temu czuję, że mam dwie ojczyzny. Te dwa państwa są dla mnie równie ważne. 

Duchowni z Ukrainy narzekają na brak komisji wyborczych w Ukrainie

Jak informuje Wirtualna Polska, polskie MSZ potwierdza, że z uwagi na sytuację w Ukrainie nie będzie możliwe zorganizowanie i przeprowadzenie głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu RP oraz referendum ogólnokrajowego. Jak czytamy w artykule, według nieoficjalnego źródła, na brak możliwości głosowania skarżyli się między innymi przedstawiciele duchowieństwa. Jak wynika z informacji, uwagi zostały wysłane do pracowników MSZ. 

Przypomnijmy, że Rosjanie nękają ukraińskich księży i wiernych Cerkwi Prawosławnej na terenach okupowanych. Poinformowało o tym Narodowe Centrum Oporu. Przedstawiciele rosyjskich władz okupacyjnych nakazują wspólnotom religijnym Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej do przyłączenia się do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.