W wyniku porannego ostrzału Chersonia przez rosyjskie wojska zginęły dwie osoby, a jedna została ranna. Poinformował o tym szef administracji wojskowej miasta Roman Mroczko. Ponadto, powiedział, uszkodzone zostały samochody i budynek.
Szef administracji wojskowej obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin powiedział, że rankiem 20 listopada rosyjskie wojsko ostrzelało parking prywatnej firmy transportowej w Chersoniu. Ofiarami ataku byli kierowcy, znajdujący na parkingu. Około godziny 10 rano (czasu ukraińskiego) Mroczko powiedział również, że Chersoń ponownie znalazł się pod ostrzałem, dokładnie godzinę po tym, jak trafiono w parking, a w centrum miasta słychać było eksplozje. Rosyjskie wojska codziennie ostrzeliwują nieokupowaną część obwodu chersońskiego, w tym centrum regionu.
Pomimo dowodów i zeznań, Moskwa zaprzecza atakom na ludność cywilną od początku inwazji na pełną skalę.
Prokuratura już zajmuje się sprawą
Prokuratura wyjaśniła, że według wstępnych informacji miasto zostało ostrzelane przez artylerię. Wszczęto postępowanie przygotowawcze w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych w połączeniu z zabójstwem z premedytacją (część 2 art. 438 Kodeksu karnego Ukrainy).
Według śledztwa służb, 20 listopada około godziny 09:00 (czasu ukraińskiego) wróg ostrzelał Chersoń z artylerii. Do tej pory zgłoszono, że rannych zostało trzech cywilów: dwóch zginęło, a jeden został ranny. Pojazdy cywilne również zostały poważnie uszkodzone. Prokuratorzy podejmują wszelkie możliwe i odpowiednie środki w celu udokumentowania zbrodni wojennych popełnionych przez przedstawicieli rosyjskich sił zbrojnych.
19 listopada w niedzielę po południu również doszło do ostrzału Chersonia. Pięć osób zostało rannych. Wśród ofiar jest trzyletnia dziewczynka, która przebywa na oddziale intensywnej terapii z licznymi obrażeniami. W sobotę 18 listopada w ostrzale miasta ranny został wolontariusz. 13 listopada rosyjska armia ostrzelała artylerią przedmieścia Chersonia, trafiając w samochód z rodziną z dzieckiem.
"Leci na Moskwę": Rosja skarży się na nowy atak dronów
Już drugi dzień z rzędu w regionie moskiewskim Federacji Rosyjskiej mówi się o atakach "ukraińskich" dronów. W nocy z 19 na 20 listopada dron UAV eksplodował 50 km od stolicy. Propagandyści twierdzą, że leciał do Moskwy i został "zniszczony" przez rosyjską obronę powietrzną. W szczególności burmistrz stolicy kraju agresora, Siergiej Sobianin, skomentował sytuację. Według niego dron został "zestrzelony" w mieście Elektrostal kilka godzin przed północą. Miasto to znajduje się 52 km na wschód od centrum regionu.
Burmistrz twierdzi, że gruz spadł na miejsce uderzenia UAV, ale nie spowodował żadnych szkód ani obrażeń. Jednak służby ratunkowe "pracują na miejscu zdarzenia". W sieci opublikowano nagranie jasnego błysku w pobliżu Moskwy, rzekomo sfilmowanego przez kamerę monitorującą. Wideo nie zawiera jednak żadnych informacji na temat daty i godziny wystrzału. Rosjanie twierdzą, że jest to moment "zestrzelenia drona ukraińskich sił zbrojnych".
