Na listę ukraińskiego serwisu Myrotvorec trafiają osoby, które według analityków ośrodka mogą być wrogami Ukrainy lub agentami Kremla. Na stronie jest też definicja tego, kto jest uważany za wroga. "Wróg to osoba, której działania noszą znamiona zbrodni przeciwko bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy lub zagrażają pokojowi i prawu międzynarodowemu" - czytamy. Z serwisu Myrotvorec korzystają ukraińskie służby.
Osoby, które trafiają na listę serwisu, najczęściej w krótkim czasie dostają zakaz wjazdu do Ukrainy. 23 listopada na stronie Myrotvorec pojawiło się nazwisko inicjatora blokady na polsko-ukraińskiej granicy i lidera Konfederacji na Lubelszczyźnie Rafała Meklera. 29 listopada na liście tej pojawił się też poseł Konfederacji Grzegorz Braun. 3 grudnia na "czarnej ukraińskiej liście" pojawił się też Piotr Panasiuk, który 21 lipca 2023 roku wraz z Leszkiem Sykulskim założył nową formację polityczną Bezpieczna Polska, stawiając sobie za główny cel normalizację stosunków z Rosją i Białorusią.
Analitycy serwisu Myrotvorec zarzucają Grzegorzowi Braunowi szerzenie prokremlowskich poglądów i podejrzewają go o współpracę ze służbami rosyjskimi. - Jeszcze 5 lat temu, po aneksji Krymu i wybuchu wojny w Donbasie, Grzegorz Braun był w Rosji, gdzie spotkał się z dziennikarzem propagandowego portalu "Russia Today" Leonidem Swyridowem, który został deportowany z Polski za szpiegostwo na rzecz Federacji Rosyjskiej - podają ukraińscy analitycy.
Myrotvorec zwraca także uwagę na fakt, że autorem hasła "stop ukrainizacji Polski" jest Braun, który to hasło promuje w Polsce. Podkreślają też, że jako jedyny z posłów na Sejm Grzegorz Braun sprzeciwił się uchwale potępiającej rosyjski terror w Buczy. "Grzegorz Braun jest posłem na Sejm IX i X kadencji. Jest krytykiem demokracji, przeciwnikiem Unii Europejskiej, zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji. Opowiadał się za karą śmierci dla morderców, zdrajców stanu, szpiegów i dezerterów. Wobec Grzegorza Brauna sejmowa Komisja Etyki Poselskiej podjęła rekordową liczbę interwencji w postaci uchwał" - podaje serwis.
Dziennikarz i felietonista portalu Myśl Polska Piotr Panasiuk, według analityków serwisu Myrotvorec, jest aktywnym uczestnikiem rosyjskich specjalnych operacji psychologicznych oraz informacyjno-propagandowych w Polsce. Panasiuk jest politykiem, publicystą, pierwszym wiceprezesem partii Bezpieczna Polska założonym w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Ten polityczny ruch namawia Polaków do przyjaznych stosunków z Rosją. Jest też wiceprzewodniczącym Polskiego Ruchu Antywojennego. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę opowiadał się za niezaangażowaniem Polski w ten konflikt.
Analitycy serwisu Myrotvorec zarzucają Panasiukowi udział w rozpowszechnianiu kremlowskiej narracji propagandowej oraz manipulacje informacjami, które są istotne pod względem bezpieczeństwa w regionie. Teksty Panasiuka są często cytowane w rosyjskich mediach. Wielokrotnie prorosyjski działacz obrażał Ukraińców, nazywając ich "banderowcami o poglądach neonazistowskich".
"Od pierwszego dnia twierdziłem, że Ukraina nie ma najmniejszych szans na sukces militarny i jedyną jej drogą są rozmowy pokojowe. Zginęło 500 tys. Ukraińców, kraj jest zniszczony, odrodził się neofaszyzm, który zagraża bezpieczeństwu Polski" — napisał Piotr Panasiuk po tym, jak pojawił się na "czarnej ukraińskiej liście".
Lider Konfederacji na Lubelszczyźnie Rafał Mekler jest jednym z organizatorów protestu polskich przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej, który polega na blokowaniu przejść granicznych i trwa już miesiąc. Analitycy serwisu Myrotvorec zarzucają Rafałowi Meklerowi udział w agresji humanitarnej na Ukrainę w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zarzucają mu współpracę ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej w zakresie wykrywania i blokowania ładunków wojskowych. Przypomnijmy, protestujący otwierają ukraińskie ciężarówki i sprawdzają ich pojemność. Ukraińscy kierowcy twierdzą, że polskie służby na to nie reagują. Zwracają na to uwagę też polscy dziennikarze i blogerzy piszący o wojnie, w tym Bartłomiej Wypartowicz.
Blokujący granicę regularnie sprawdzają, co przewożą ciężarówki, dzięki czemu wiedzą o każdym transporcie. Dodatkowo posiadają dane rejestracyjne i mogą robić zdjęcia tirów. Informacje te są szczególnie istotne dla rosyjskiego wywiadu podczas przygotowywania działań militarnych na pierwszej linii frontu
- podaje Myrotvorec.
Serwis Myrotvorec jest prowadzony przez analityków i ekspertów zajmujących się białym wywiadem i badaniem przestępstw stanowiących zagrożenie dla państwa lub społeczeństwa ukraińskiego. Mottem jest łacińska fraza "Pro publico bono" (pol. dla dobra publicznego). W każdej publikacji zwraca się do organów ścigania o potraktowanie informacji w serwisie jako oświadczenia o umyślnym działaniu przeciwko bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy, a także pokojowi międzynarodowemu i porządkowi prawnemu.
Założycielem serwisu Myrotvorec jest aktywista, polityk i wojskowy Georgij Tuka, który od lat pełni funkcję państwowe i jest związany z ukraińskim wojskiem. Od 2016 do 2019 roku był zastępcą ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. Od 2015 do 2016 stał na czele ługańskiej administracji wojskowo-cywilnej. Właśnie dlatego pojawiły się głosy, że "Myrotvorec" nieoficjalnie współpracuje z ukraińskimi służbami specjalnymi.