Oświadczenia ekspertów wojskowych wskazują na kategoryczną niechęć Putina do negocjacji z Ukrainą. Analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW) przeanalizowali wypowiedzi rosyjskiego dyktatora i to, co naprawdę kryje się za jego słowami.
1 stycznia prezydent Rosji odwiedził szpital wojskowy w regionie moskiewskim w towarzystwie kamer telewizyjnych. Tam rozmawiał z rannymi okupantami i w rozmowie z jednym z nich nazwał Zachód, a nie Ukrainę, prawdziwym "wrogiem" Rosji. Kraje zachodnie dążą do "zniszczenia rosyjskiej państwowości" i zadania Rosji "strategicznej porażki na polu bitwy".
Putin powiedział, że zachodnie elity próbują podzielić Rosję na pięć części i robią to teraz z pomocą Ukrainy. Ale, dodał dyktator, sytuacja na linii frontu się zmienia i Rosja "poradzi sobie z (Zachodem - przyp. red.) szybciej", niż Zachód pokona Rosję na polach bitew Ukrainy.
Tak więc, według Putina, problemem nie jest dostarczanie broni na Ukrainę przez Zachód, ponieważ samo państwo ukraińskie zostało już "całkowicie zniszczone", "nic nie zostało z kraju" i "istnieje tylko dzięki jałmużnie".
Putin zasugerował, że Rosja prowadzi egzystencjalną wojnę z Zachodem w Ukrainie i zauważył, że retoryka Zachodu ostatnio zmieniła się na "szybkie zakończenie konfliktu". Sformułowanie to sugeruje, że Putin widzi konflikt i potencjalne negocjacje między Rosją a Zachodem, a nie konflikt i potencjalne negocjacje między Rosją a Ukrainą
- zauważa ISW.
Putin dodał, że Rosja również chce zakończyć konflikt między Rosją a Zachodem, ale tylko na warunkach Kremla, i zaznaczył, że Rosja nie zrezygnuje ze swoich pozycji.
Taka retoryka, zdaniem analityków, wskazuje na kategoryczne odrzucenie Ukrainy jako podmiotu. Dlatego Putin celowo zniekształca rzeczywistość, przedstawiając inwazję Rosji na Ukrainę w celu zniszczenia jej suwerenności i integralności terytorialnej jako konfrontację między Rosją a Zachodem.
Nacisk Putina na zmianę narracji na Zachodzie może wskazywać, że będzie on postrzegał i/lub przedstawiał wszelkie wahania zachodniego poparcia dla Ukrainy i wszelkie ukraińskie porażki na polu bitwy jako rosyjskie zwycięstwo w tej hipotetycznej rosyjsko-zachodniej konfrontacji
- uważa ISW.
Analitycy są przekonani, że takie oświadczenia ujawniają, że Putin nie ma zamiaru negocjować z Ukrainą. Zamiast tego ma nadzieję wykorzystać informacje, aby zmusić Zachód do zdrady Ukrainy w drodze negocjacji.
Możliwe jest również, że uczynienie z Ukrainy pionka w wielkim starciu między Rosją a Zachodem ma na celu ukrycie prawdziwych celów Putina. Dyktator chce też ustanowienia pełnej kontroli nad Ukrainą.