Wiemy, skąd leciała rakieta, która przeleciała blisko Polski. "Rakiety zostały zaprogramowane"

Eugeniusz Diaczkow
Dziś rano, podczas zmasowanego ataku rakietowego w Ukrainie, rosyjskie pociski manewrowały i zmieniły kurs w zachodnich regionach Ukrainy, w szczególności w kierunku granicy z Polską. Jurij Ihnat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, poinformował, skąd leciały rakiety.

Podczas zmasowanego porannego ataku 7 lutego rosyjskie rakiety manewrowały w trzech zachodnich regionach Ukrainy, w tym w kierunku granicy z Polską. Jak informuje Jurij Ihnat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, ruch ten został zaprogramowany przed startem.

Zdaniem Ihnata pociski zostały wystrzelone z Morza Kaspijskiego, z bombowców Tu-95 i samolotów Tu-22M3 z różnych kierunków. Były też pociski, które przeleciały nad terytorium balistycznym.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Na granicy panuje bałagan

Rosyjska rakieta blisko Polski

Jurij Ihnat zauważył, że podczas ataku na Ukrainę rosyjskie rakiety manewrowały w zachodnich regionach i w kierunku polskiej granicy. W tym samym czasie polskie Siły Powietrzne poderwały własne i sojusznicze samoloty.

Rzecznik ukraińskiego dowództwa sił powietrznych powiedział, że Rosjanie zaprogramowali swoje rakiety przed atakiem. Na przykład pocisk manewrujący dociera do zamierzonego celu, a następnie skręca w lewo lub w prawo, co również jest zaprogramowane, i zmienia kurs. W ten sposób może zmieniać kurs dziesiątki razy.

Pocisk faktycznie poleciał do obwodu sambijskiego (obwód lwowski - red.), który znajduje się niedaleko granicy z Polską, następnie skręcił w kierunku Lwowa, a następnie ponownie w kierunku obwodu tarnopolskiego. Takie manewry zostały przeprowadzone w obwodach iwanofrankowskim, tarnopolskim i lwowskim

- powiedział Ihnat.

Wcześniej szef lwowskiej obwodowej administracji wojskowej, Maksym Kożycki, również ostrzegł, że rosyjska rakieta manewruje w pobliżu granicy z Polską.

Atak na Ukrainę

Rankiem 7 lutego Rosja rozpoczęła kolejny zmasowany atak na Ukrainę. Jak informują ukraińskie służby, Rosjanie wykorzystali  pociski balistyczne. Eksplozje słychać było w wielu ukraińskich miastach. Głośno było we Lwowie, Kijowie, Charkowie, Czerkasach, Mikołajowie i obwodzie Dnipropetrowskim, w tym w Nowomoskowsku i Pawłohradzie. 

W stolicy Ukrainy są ofiary

Kijowska Administracja Wojskowa informuje, że siły obrony powietrznej zestrzeliły około dwudziestu rosyjskich rakiet nad Kijowem. Rosyjska armia użyła pocisków manewrujących X-101/X-555/X-55 i wystrzeliła je z różnych kierunków. Należy zauważyć, że jest to trzeci atak rakietowy na Kijów w 2024 roku. Mer Kijowa poinformował, że obecnie wiemy już o 32 osobach rannych i 4 zmarłych. 

Jedna ofiara w dzielnicy stolicy została opatrzona na miejscu przez lekarzy

- powiedział.

Atak na Mikołajów

Jedna osoba zginęła w wyniku ataku rakietowego okupantów. Uszkodzonych zostało 20 prywatnych domów i sieć gazowa. Rosjanie zaatakowali Mikołajów przy użyciu dronów bezzałogowych Shahed-136/131 i pocisków rakietowych wystrzeliwanych z powietrza. Jak informuje mer miasta Ołeksandr Senkewycz, w wyniku ataków uszkodzonych zostało około 40 prywatnych domów.