"Wszystko to bzdury i jawne kłamstwa". Reakcja na wywiad Putina

Alina Vasylchenko
Rosyjski dyktator Władimir Putin udzielił wywiadu byłemu dziennikarzowi Fox News, Tuckerowi Carlsonowi. Mówił między innymi o swojej wersji historii świata, stanowisku w sprawie wojny w Ukrainie i stosunku do Zachodu. Zdaniem amerykańskich analityków wywiad Putina z Carlsonem pokazuje powiązania Kremla z Partią Republikańską Trumpa.

Jak informuje "The Washington Post", wywiad Putina z Tuckerem Carlsonem pokazuje powiązania Kremla z Partią Republikańską Trumpa. Może to zwiększyć szanse Donalda Trumpa na reelekcję i przekonać republikanów do dalszego blokowania amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Na granicy panuje bałagan

Dziennikarze zauważają, że rosyjski przywódca będzie próbował wykorzystać ten wywiad do przedstawienia Rosji jako kraju działającego w samoobronie, otoczonego przez NATO i Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA). Według analityków Putin zgodził się na wywiad, aby móc odwołać się do republikanów przed wyborami prezydenckimi w USA.

ISW: Putin wykorzystał wywiad, by Rosja wyglądała na ofiarę, a nie agresora

Analitycy Instytutu Badań nad Wojną przeanalizowali wywiad z rosyjskim dyktatorem. Ich zdaniem Putin wykorzystał go do rozpowszechniania kłamstw, zniekształcania historii i sprawiania, że Rosja wygląda jak ofiara, a nie agresor, jak jest w rzeczywistości.

Putin próbował wykorzystać wywiad do absurdalnej reinterpretacji Rosji jako ofiary, a nie inicjatora niesprowokowanej wojny agresji przeciwko Ukrainie. Putin fałszywie twierdził, że ukraińscy "neonaziści" rozpoczęli wojnę na Ukrainie w 2014 roku i że inwazja Rosji na pełną skalę była próbą zakończenia wojny

- pisze ISW.

Analitycy zauważyli również, że Putin oskarżył NATO o rzekome wykorzystywanie Ukrainy do budowy baz wojskowych na Ukrainie pod pozorem szkolenia ukraińskiego wojska.

W Ukrainie nie było i nie ma żadnych baz wojskowych NATO. Te narracje mają na celu wsparcie długotrwałych wezwań Putina do "demilitaryzacji" Ukrainy, które prawdopodobnie mają na celu pozbawienie Ukrainy środków do obrony i umożliwienie Rosji narzucenia swojej woli Ukrainie siłą, kiedy tylko Kreml tego zapragnie

- podkreślają analitycy.

ISW uważa, że takie oświadczenia rosyjskiego dyktatora są kolejną wskazówką, że Putin chciałby usunąć obecne ukraińskie przywództwo i zastąpić je akceptowalnym dla Kremla.

Jak Ukraina zareagowała na wypowiedzi Putina?

Były ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych i ukraiński polityk Wałerij Czały zareagował na wypowiedzi Putina na profilu na Facebooku.

Wszystko to bzdury i jawne kłamstwa, trochę znanych faktów z przekręconą interpretacją. Nic nowego... Myślę, że nawet Tucker Carlson spodziewał się czegoś innego. Tam nie będzie inaczej. Ale przydałby się szybki wywiad z prezydentem Ukrainy na FOX, żeby sprostować to kłamstwo

- napisał Czały. Co ważne, władze Ukrainy nie skomentowały jeszcze wywiadu Władimira Putina.

Czy Putin zaatakuje kraje europejskie?

Według Putina "Węgrzy mieszkający na zachodniej Ukrainie chcieliby zwrócić swoje ziemie historycznej ojczyźnie". Jednocześnie dyktator podkreślił, że rzekomo nigdy nie rozmawiał na ten temat z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Zobacz wideo Aleksander Kwaśniewski: Putin nie kończy wojny, bo chce mieć całą Ukrainę w strefie wpływów

Putin mówił również o możliwym ataku na Polskę. Zapytany przez Carlsona, czy Putin może sobie wyobrazić scenariusz, w którym wysłałby rosyjskie wojska do Polski, odpowiedział, że tylko wtedy, gdyby Polska zaatakowała Rosję.

Nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnego interesu... Jest to absolutnie wykluczone"

- powiedział Putin.