Duda ocenia wypowiedzi Trumpa o zakończeniu wojny na Ukrainie. "Dotrzymuje słowa"

Na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rwandy Paulem Kagame prezydent Polski Andrzej Duda został poproszony o skomentowanie wypowiedzi Donalda Trumpa, że "zakończyłby wojnę na Ukrainie w ciągu 24 godzin", gdyby ponownie został prezydentem USA. Co na to prezydent Duda?

7 lutego podczas wizyty Rwandzie Andrzej Duda powiedział, że były prezydent USA Donald Trump zawsze dotrzymuje obietnic. Dlatego jego zdaniem będzie on w stanie zakończyć wojnę na Ukrainie "w 24 godziny", jeśli wygra wybory w 2024 roku. 

Z mojego osobistego doświadczenia jako prezydenta Polski, który pracował kiedyś z panem prezydentem Donaldem Trumpem, wynika, że to, do czego zobowiązywał się wobec mnie, zostało dotrzymane (...). Mogę powiedzieć: tak, prezydent Trump dotrzymuje danego słowa, jeżeli coś mówi, to traktuje to poważnie

- oświadczył Andrzej Duda.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Na granicy panuje bałagan

Skomentował też potencjalne zagrożenie rosyjskim atakiem na Polskę.

Taka groźba potencjalnie, teoretycznie istnieje wobec sytuacji, że niewątpliwie odrodził się rosyjski imperializm i Rosja zaatakowała Ukrainę

- mówił prezydent. Wskazał jednocześnie, że taki atak musiałby wywołać reakcję całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Zdaniem prezydenta RP jeżeli Polska będzie słaba, to na pewno niebezpieczeństwo takiego ataku będzie rosło. - Jeżeli Polska będzie silna, będzie miała silną, dobrze wyposażoną armię, prawdopodobieństwo to będzie w oczywisty sposób gwałtownie malało - dodał prezydent.\

(Władimir Putin - red.) wiele razy zastanowi się, zanim zaatakuje którekolwiek państwo NATO, bo przekonał się ostatnio, jaka jest różnica w możliwościach technologiczno-sprzętowych pomiędzy tym, czym dysponują państwa NATO, a tym, czym dysponuje Rosja

- informuje prezydent RP. 

Duda podkreślił, że "Trump dotrzymuje danego słowa, jeżeli coś mówi, to traktuje to poważnie"

Polski prezydent już wcześniej komentował perspektywę powrotu Trumpa do Białego Domu. Stwierdził, że nie będzie on łagodny wobec prezydenta Rosji Władimira Putina. Przypomnijmy, że Donald Trump, który ubiega się o reelekcję w 2024 roku, obiecał "bardzo szybkie" rozwiązanie wojny na Ukrainie po wygraniu prawyborów republikańskich w stanie Iowa.

Prezydent Wołodymyr Zełenski nazwał "bardzo niebezpiecznym" fakt, że Trump mówi o zamiarze "zakończenia wojny" na Ukrainie w ciągu 24 godzin. Chodzi między innymi o bardzo intensywne walki, które w te 24 godziny Ukraina miałaby przetrwać. Dodaje również, że byłby niesamowicie szczęśliwy, gdyby wojna się skończyła w jedną dobę, ponieważ wie, ile osób traci Ukraina w ciągu jednego dnia. "Wiem, ile to nas kosztuje"- dodaje Zełenski. 

Trump chce zakończenia wojny w Ukrainie?

Wcześniej informowano, że kontrowersyjny były prezydent USA Donald Trump obiecał zakończyć wojnę na Ukrainie przed swoją inauguracją, jeśli wygra wybory.

Nawet zanim wejdę do Gabinetu Owalnego i jakiś czas po tym, jak wygramy wybory prezydenckie, rozstrzygnę tę straszną wojnę między Rosją a Ukrainą. Rozstrzygnę ją. Znam Putina, znam Zełenskiego bardzo dobrze, znam ich obu. Załatwimy to. Tam rozlewa się krew. Z determinacją przywrócimy pokój

- powiedział kontrowersyjny polityk.

Trump został zapytany, czy Putin jest zbrodniarzem wojennym. Nie odpowiedział wprost na to pytanie, lecz dodał:

Jeśli miałby być zbrodniarzem wojennym, ludzie będą chcieli go pojmać i stracić, będzie więc walczył znacznie ostrzej, niż gdy walczy w innych okolicznościach. To jest coś, o czym należy dyskutować później

- dodał.

W tym samym czasie były prezydent USA orzekł, że Putin popełnił błąd, dokonując inwazji na Ukrainę. 

Jego błąd trwa. Nie popełniłby go, gdybym ja był prezydentem

- przekonywał.

Według Trumpa Europa będzie musiała zwiększyć swoje wydatki na Ukrainę na równi ze Stanami Zjednoczonymi, które obecnie są niewspółmierne. Obwinił Europę za to, że daje Ukrainie 10 razy mniej pieniędzy niż Stany Zjednoczone.