Prezydent Zełenski, podobnie jak premier Donald Tusk, uczestniczył w 4. szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, który odbył się tym razem w Wielkiej Brytanii. Po uroczystościach w Pałacu Blenheim i spotkaniach w rezydencji na Downing Street oraz wizycie u Króla Karola w Buckingham Palace, przywódcy odbyli nieoficjalną rozmowę. O czym rozmawiali?
Po rozmowie z Donaldem Tuskiem prezydent Ukrainy podziękował polskiemu premierowi za wsparcie w obronie przed rosyjską agresją. Spotkanie było nieoficjalne i odbyło się w kuluarach szczytu. Nie wiadomo do końca, co dokładnie ustalono. Ale po tej rozmowie Zełenski opublikował dość zagadkowy wpis.
- Wczoraj spotkałem się z premierem Polski Donaldem Tuskiem na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Wielkiej Brytanii, aby omówić wzmocnienie ukraińskiej obronności. I już dziś mamy pozytywną decyzję polskiego rządu w sprawie, która pomoże Ukrainie szybciej dostać od sojuszników samoloty F-16 - napisał Zełenski.
Dziękuję Ci, Drogi Donaldzie, za skuteczność i dotrzymanie słowa. Jestem Polsce wdzięczny za stanowcze wsparcie Ukrainy
- dodał ukraiński przywódca.
Zełenski nie doprecyzował jednak czy chodzi o to, że Polska przekaże Ukrainie swoje F-16 czy o to, że będzie szkolić kolejnych ukraińskich pilotów.
Temat dostarczenia Ukrainie samolotów F-16 był omawiany na lipcowym szczycie NATO w Waszyngtonie. Łącznie Ukraina ma dostać ponad 60 amerykańskich myśliwców do 2028 roku. Analitycy Bloomberga wyliczają, że 6 samolotów F-16 ma trafić na Ukrainę jeszcze tego lata, a do końca roku Kijów ma dostać blisko 20 myśliwców F-16.
10 lipca sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział, że Dania i Holandia rozpoczęły już proces przekazywania Ukrainie myśliwców F-16. Holenderski minister obrony Ruben Brekelmans kilka dni później potwierdził, że myśliwce zostaną dostarczone Ukrainie w najbliższej przyszłości.
„Mogę powiedzieć, że F-16 pojawią się w najbliższej przyszłości i że ciężko pracujemy, aby stało się to tak szybko, jak to możliwe. Ale nie podzielę się żadnymi szczegółami" - powiedział minister.
Wyjaśnił też, dlaczego dokładne daty przybycia myśliwców na Ukrainę nie są ogłaszane. - Samoloty F-16 są również celem dla Rosji i jeśli podzielimy się szczegółami, dokładną datą i godziną, będzie to bardzo cenna informacja dla rosyjskiego reżimu. Nie chcemy, aby poznali szczegóły, dlatego musimy to ukrywać przed opinią publiczną - wyjaśnił Brekelmans.
Według ukraińskiego eksperta wojskowego Iwana Stupaka Ukraina powinna uzbroić się w cierpliwość. Przypomina też, że Kijów musi spełnić trzy warunki, aby te samoloty dostać. - Pamiętajmy, że mieliśmy te samoloty mieć już rok temu. Potem na początku tego roku. Potem nam mówiono, że po Świętach Wielkanocnych. Teraz za oknem jest lipiec - mówi.
Tu wielką rolę odgrywa polityka. Kolejny problem dotyczy pilotów. Nie dostaniemy więcej samolotów, niż mamy wyszkolonych pilotów. Musi być dwóch pilotów na jeden taki samolot. To wymaga czasu i szkolenia
Stupak przypomina, że do szkoleń na F-16 są dopuszczani wyłącznie ci piloci, którzy biegle posługują się językiem angielskim. - Po drugie, musi zostać sformowany zagraniczny personel sojuszniczy, który będzie obsługiwał te samoloty. Po trzecie, musi być miejsce, w którym te samoloty będą przechowywane. Piloci są szkoleni. Możemy mieć problemy z lokalizacją. Mogę się mylić, ale jest to tajemnica państwowa - dodaje Iwan Stupak, który jest byłym pracownikiem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Zdaniem eksperta 6 samolotów nie zmienią sytuacji na froncie. Pomoże to zatrzymać rosyjską ofensywę, ale nie da Ukrainie przewagi. Stupak uważa, że przełom może nastąpić, kiedy Ukraina dostanie sto takich maszyn. Rok temu mówił o tym również były dowódca ukraińskiego wojska gen. Walery Załużny. - Wtedy Rosjanie będą w kropce - mówi w rozmowie z nami.
Nie brakuje w Ukrainie sceptyków co do terminów dostarczenia amerykańskich F-16. Według ukraińskiego eksperta lotniczego Kostiantyna Krywołapa, pierwsze sześć samolotów F-16 pojawi się w Ukrainie nie wcześniej niż na jesieni tego roku. Mówił o tym w telewizji Espreso.
- To efekt szkoleń, które cały czas trwają. Szkolenia przechodzi 20 ukraińskich pilotów, więc nie będziemy w stanie latać 24 samolotami. Myślę, że początkowo otrzymamy 6 samolotów, a następnie 6 kolejnych, aby stworzyć tak zwaną małą eskadrę. Później, być może, stworzymy eskadrę podobną do amerykańskiej, która liczy 18 samolotów - tłumaczył.
Ekspert lotniczy uważa, że Ukraina stała się zakładnikiem ostrożnej polityki Zachodu, która polega na tym, aby wspierać kraj krok po kroku, żeby nie eskalować konfliktu. - Dlatego musimy mieć jak najwięcej broni własnej produkcji, dronów, pocisków rakietowych, żeby ocalić życie naszych żołnierzy. Bo na froncie liczy się każdy dzień - powiedział Kryvolap.
Współpracownik prezydenta Ukrainy, szef frakcji Sługa Narodu i członek Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Ukrainy Dawid Arahamia powiedział na antenie państwowej ukraińskiej telewizji, że tempo dostaw myśliwców powinno być traktowane ze zrozumieniem, ponieważ jest szybsze, niż by było w czasach pokoju.
- Produkcja, szkolenie i dostarczenie F-16 w czasach pokoju trwa od pięciu do sześciu lat. W przypadku Ukrainy to jeden rok oczekiwania. Jeśli chodzi o liczbę obiecanych nam samolotów... jest już dwa razy większa niż liczba wyszkolonych pilotów i inżynierów, którzy mogą je obsługiwać. Oznacza to, że naszym problemem nie jest na razie brak samolotów, tylko brak wyszkolonych ludzi - wyjaśnił w Telemaratonie.
Według zachodnich specjalistów ds. lotnictwa proces przekazania Ukrainie samolotów wojskowych komplikuje bariera językowa pomiędzy pilotami a ich zagranicznymi instruktorami. Kolejnym problemem według rozmówców Bloomberga jest brak odpowiednich pasów startowych dla amerykańskich maszyn. Te, które Ukraina przygotowała, zdaniem fachowców NATO są bardzo podatne na rosyjskie ataki.
Teraz Ukraina będzie musiała w kilka miesięcy zrobić to, co inne kraje robią w kilka lat. Chodzi o wyznaczenie bezpiecznych i odpowiednich pasów startowych, a także wzmożone kursy zaawansowanego angielskiego dla pilotów, którzy będą latać amerykańskimi F-16.