Sezon wakacyjny na okupowanym przez Rosję Krymie trwa, jednak chętnych odpoczywać nad Morzem Czarnym coraz mniej. Rosjanie boją się wyjeżdżać na wakacje na półwysep ze względu na sytuację w kwestii bezpieczeństwa. Częste ataki ze strony Ukrainy i zawodne działanie rosyjskich systemów obrony powietrznej nie sprzyjają wakacjom. Po tym, jak 23 czerwca odłamki rakiety spadły na turystów w Sewastopolu, niektóre plaże świecą pustkami. Rosyjscy turyści decydują się na podróży w innych kierunkach. Nie są one wcale oczywiste i nie wszystkim kojarzą się z odpoczynkiem. Chodzi między innymi o Koreę Północną i Abchazję.
Ukraiński wywiad wojskowy podaje, że prawie 80 proc. Rosjan zrezygnowało już z wycieczek w okupowanym Sewastopolu. Ponad jedna trzecia wyjazdów na Krym została odwołana w zeszłym miesiącu. - Przede wszystkim Rosjanie, którzy zmienili zdanie co do odpoczynku na wybrzeżach Krymu, są zaniepokojeni trudną sytuacją w zakresie bezpieczeństwa. Sytuacja ta spowodowana rosyjską okupacją - czytamy w oświadczeniu wywiadu ukraińskiego.
W wywiadzie dodają, że na masowe odwołanie wycieczek na Krymie miało wpływ zawodne działanie systemu obrony powietrznej wojsk rosyjskich. - Kolejnym czynnikiem ryzyka jest nielegalny most Krymski, który pozostaje główną arterią turystyki z Rosji i jest wykorzystywany przez Moskwę do celów logistyki wojskowej - czytamy.
Od kilku lat w wyniku sankcji rosyjscy podróżnicy borykają się z zauważalnymi trudnościami. Podróże do wielu krajów stały się całkowicie niedostępne, inne są obecnie znacznie trudniejsze ze względu na problemy z uzyskaniem wizy oraz loty z niewygodnymi przesiadkami. Ale czy w największym na świecie państwie brakuje własnych kurortów? Wielu Rosjan narzeka na wysokie ceny.
Rosjanie coraz częściej wybierają nieuznaną przez społeczność międzynarodową Abchazję dla urlopu. Rosyjskie biura podróży zapewniają, że najlepszym i najbardziej dostępnym cenowo kierunkiem turystycznym dla Rosjan tego lata jest właśnie Abchazja. Rosyjskie portali obliczają, że wypoczynek w nieuznanej Abchazji jest tańszy o 30 proc. niż w popularnych rosyjskich kurortach, takich jak Soczi.
Wielu Abchazja nie kojarzy się już z wypoczynkiem, jednak tło trudnej historii tego miejsca najwidoczniej nie przeszkadza Rosjanom, żeby się relaksować. Podczas wojny w Abchazji w latach 1992-1993 republika otrzymała wsparcie militarne ze strony Rosji i od tego czasu jest de facto niezależna od Gruzji. Wojna zabrała życie kilkuset osób, a co najmniej 150 tysięcy rodzin pozbawiła dachu nad głową. Tylko pięć państw członkowskich ONZ uznaje jej niepodległość: Rosja, Nikaragua, Wenezuela, Nauru, Syria.
Rosyjskie wojska stacjonują w tym regionie od początku lat 90. Na początku lipca tego roku pierwszy rosyjski okręt wszedł do portu w Abchazji, gdzie Rosja obecnie buduje bazę Floty Czarnomorskiej. W związku z atakami ukraińskich dronów i rakiet na bazy morskie Krymu i Noworosyjska, Moskwa podpisała z Abchazją umowę dotyczącą budowy bazy morskiej w Oczamczirze.
Dla Rosjan podróże do krajów europejskimi nie są łatwe z powodu sankcji. Jednak są kraje UE, w których rosyjscy turyści czują się dobrze. Rosyjski portal bg.ru podaje, że nie patrząc na problemy z otrzymaniem wizy, wśród turystów z Federacji Rosyjskiej popularność Węgier zauważalnie wzrosła. - Tego lata Rosjanie podróżują tam czterokrotnie częściej niż w roku ubiegłym. Prawdopodobnie turystów przyciągają nie tylko zabytki Budapesztu i Balatonu, ale także fakt, że Węgry uważane są za kraj przyjazny politycznie Rosji - czytamy w artykule.
W lipcu tego roku dzieci z Federacji Rosyjskiej zaczęły wyjeżdżać na wakacje do Korei Północnej. Jak podaje portal Nowaja Gazieta. Europa około 250 rosyjskich uczniów wyjechało na wakacje do kolonii letnich w Sondowon. Aby móc uczestniczyć w takiej wycieczce, dzieci wzięły udział w specjalnym konkursie i napisały eseje na temat roli Rosji "w nowym wielobiegunowym świecie".
- Jestem absolutnie zachwycona, że w końcu będę mogła zobaczyć taki zamknięty dla wszystkich kraj, do którego pojedziemy i będziemy reprezentować naszą Rosję. Nie mogę się doczekać wielu wrażeń, a co najważniejsze, ciepłych wspomnień. Będę to wspominać z ciepłem w sercu - mówi jedna z uczennic o wycieczce do Korei Północnej.
Według danych opublikowanych 22 lipca przez rosyjskie Centrum Analityczne NAFI, jedyną formą wypoczynku, która staje się coraz bardziej popularna wśród Rosjan, jest "odmowa podróżowania na rzecz spędzania czasu w domu". Odsetek osób, które wolą spędzać wakacje w domu, wzrósł w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 3 punkty procentowe, z 42 proc. do 45 proc.
- Chodzi nie tylko o to, że Rosjanie nie chcą odpoczywać. Po prostu podróże stają się dla nich coraz droższe. Właśnie to zachęca do pozostania w domu, wcale nie czysta chęć spędzenia czasu w domu - wyjaśnia rosyjskie Stowarzyszenie Organizatorów Turystyki.