Ukraińska dziennikarka rozmawiała z Rosjanami pod Kurskiem. "Czują się porzuceni. Dostarczamy im żywność"

Władysław Jacenko
Ukraina kontynuuje ofensywną operację w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej. Dziennikarka Natalia Nagorna jako pierwsza z przedstawicieli telewizji ukraińskiej relacjonowała wydarzenia i sytuację pod Kurskiem po przejęciu kontroli nad terytorium przez wojska ukraińskie. W reportażu powiedziała, że Rosjanie w przygranicznych miejscowościach czują się porzuceni przez rosyjskie władze.

Ukraina już ponad tydzień prowadzi działania ofensywne w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej. Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski poinformował, że pod kontrolą Ukrainy są obecnie 74 miejscowości. W środę 14 sierpnia dziennikarka ukraińskiej telewizji TSN Natalia Nagorna odwiedziła rosyjski obwód kurski. Zrobiła pierwszy reportaż w telewizji ukraińskiej z kontrolowanych przez wojska ukraińskie terenów Rosji. 

Zobacz wideo Michał Kacewicz: Rosyjska elita świetnie zaadaptowała się do Rosji wojennej

Ukraińska dziennikarka pod Kurskiem. "Rosjanie zrzucają bomby na swoje miasto"

Natalia Nagorna na antenie TSN powiedziała, że niedaleko miasta Sudża w Rosji widziała rozbite kolumny rosyjskiego sprzętu wojskowego. O tym, że jest to sprzęt rosyjski, świadczą tablice rejestracyjne i specyficzne oznaczenia. Obecnie ta miejscowość znajduje się pod kontrolą Ukraińskich Sił Zbrojnych. Dziennikarka opowiedziała o tym, jak ukraińscy żołnierze zdejmują rosyjskie flagi z budynków administracyjnych oraz wieszają flagi Ukrainy.

- Jesteśmy w mieście Sudża w bardzo historycznym momencie, kiedy rosyjska flaga upada na ziemię - skomentowała Natalia Nagorna. Według niej flaga Rosji zrzucona z jednego z budynków na terenie Federacji Rosyjskiej wkrótce zostanie przeniesiona do Muzeum Wojny Rosyjsko-Ukraińskiej. 

- Jako osoba, która była w wielu miastach zaatakowanych przez Rosjan, widziałam bardzo dużą różnicę po wkroczeniu wojsk ukraińskich na rosyjskie tereny. Miasto Sudża jest lekko uszkodzone, zostało zniszczone głównie przez bomby powietrzne zrzucone przez samych Rosjan - powiedziała dziennikarka.

Dodaje, że miejscowi Rosjanie pozostają w piwnicach. Teraz ukraińskie siły obronne biorą mieszkańców pod swoją opiekę. - Mieszkańcy mówią, że czują się porzuceni. Mówią, że władze nie uprzedziły ich o tym, że muszą wyjechać, że nie było żadnej ewakuacji. Mają bardzo mało jedzenia. Jednak Ukraińcy teraz dostarczają im żywność. Pierwsza pomoc humanitarna już została dostarczona do obwodu kurskiego - powiedziała. 

- Przywieźliśmy wodę, różnego rodzaju produkty, puszki z żywnością, pieczywo, suszone owoce - informował w materiale ukraiński żołnierz. - Dziękuje, że chociaż wy nas nie porzuciliście - mówi do ukraińskich żołnierzy Rosjanin z miasta Sudża.

Lokalna mieszkanka w rozmowie z ukraińską dziennikarką powiedziała, że miejscowe władze uciekły z miasta. - Nie ogłosili ewakuacji. Po prostu uciekli. Tylu ludzi zostało w piwnicach bez jedzenia, wody - mówi Rosjanka. Dodała, że na Kremlu nie znają prawdy o sytuacji w obwodzie kurskim.

W rosyjskich kanałach w sieci Telegram udostępniają reportaż ukraińskiej telewizji spod Kurska. We wpisach użytkownicy nie ukrywają oburzenia, że rosyjskie media i władze nie podają prawdziwych informacji z regionu, w którym obecnie toczy się ukraińska operacja. - Jeśli nam mówią, że Ukraina nie kontroluje miasto Sudża, to dlaczego ukraińska telewizja pokazuje swoje reportaże stąd? - czytamy. 

Co dalej z zajętymi przez wojska ukraińskie terenami w Rosji? 

"Ukraina nie jest zainteresowana zajmowaniem terytorium obwodu kurskiego w Federacji Rosyjskiej, ale chce chronić życie Ukraińców i chronić się przed rosyjskimi atakami" - oświadczyło ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

- W przeciwieństwie do Rosji, Ukraina nie potrzebuje cudzego terytorium. Ukraina nie jest zainteresowana zajmowaniem terytoriów w obwodzie kurskim, chcemy chronić życie naszych obywateli - powiedział rzecznik ukraińskiego MSZ Heorhij Tychyj.

Przypomniał, że od początku lata z obwodu kurskiego w Federacji Rosyjskiej przeprowadzono ponad 2 tysiące ataków na obwód sumski, w tym użyto 255 kierowanych bomb lotniczych i ponad 100 rakiet. - Niestety Ukraina nie ma wystarczających możliwości przeprowadzenia uderzeń dalekiego zasięgu przy użyciu dostępnej broni, aby uchronić się przed tym terrorem. Dlatego konieczne jest wyzwolenie przy pomocy Sił Zbrojnych tych obszarów przygranicznych od rosyjskich kontyngentów wojskowych, które atakują Ukrainę - zauważył Tychyj.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ