"Rosjanie przegapili ten moment". Ukraińscy żołnierze ujawniają szczegóły ofensywy na Kursk

Trwa ukraińska ofensywa na obwód kurski w Federacji Rosyjskiej. Zachodzie media podają, że armia ukraińska wykorzystała czołgi Challenger 2 do ataku na obwód kurski. Operację utrzymywano w tajemnicy nawet przed zachodnimi sojusznikami. Według ukraińskich żołnierzy podczas ofensywy Rosjanie nie stawiali dużego oporu. - Zadziałał efekt zaskoczenia - mówi żołnierz, cytowany przez BBC.

Ukraińska armia kontynuuje operację ofensywną na terytorium obwodu kurskiego w Rosji. Siły Zbrojne Ukrainy przejęły już kontrolę nad 82 miejscowościami w Rosji. Władze rosyjskie albo zaprzeczają tym informacjom, albo ich nie komentują. Jednak w obwodzie kurskim ogłoszono federalny stan wyjątkowy. W tej chwili z regionu ewakuowano ponad 120 tys. osób.

Według Sky News Ukraina mogła podczas ofensywy wykorzystać brytyjskie czołgi Challenger 2. Ukraiński żołnierz posługujący się pseudonimem "Tomasz" właśnie wrócił z obwodu kurskiego. W rozmowie z BBC powiedział, że jego jednostka spędziła dwa dni na przygotowaniach do ofensywy.

Zobacz wideo Wołodymyr Zełenski - przez krytyków był nazywany komikiem i klaunem, dziś odważnie przewodzi Ukrainie

Ofensywa na obwód kurski. "Nie doceniliśmy siebie"

- Mieliśmy rozkaz, żeby tu przyjechać, ale nie wiedzieliśmy, co to konkretnie oznacza - powiedział "Tomasz". Inny ukraiński żołnierz, który jest na terytorium Rosji, w rozmowie z BBC powiedział, że w ukraińskiej operacji pod Kurskiem zadziałał efekt zaskoczenia. - Weszliśmy bardzo łatwo, prawie bez oporu. 6 sierpnia pierwsze grupy przekroczyły granicę w nocy. Niemal natychmiast udało nam wejść na zachodnie obrzeża rosyjskiego miasta Sudża - powiedział. 

Powiedział także, że z powodu wzmożonych nalotów i walk ewakuowano dziesiątki tysięcy mieszkańców po obu stronach granicy. - Rosyjscy cywile nie stawiają oporu. Ale często traktują nas negatywnie. Oszukują co do ruchów i rozmieszczenia wojsk rosyjskich - dodaje.

Jednostka wywiadowcza pod przywództwem Oleksandra Pyslara pod znakiem wywoławczym Bravo jako jedna z pierwszych wkroczyła na terytorium obwodu kurskiego w Rosji. W rozmowie z ukraińskim portalem Suspilne powiedział, że pogłoski co do operacji szerzyły się już od 20 lipca. Rosjanie jednak nie spodziewali się, że do ataków dojdzie w kilku obszarach jednocześnie. - Powiadomiono nasze dowództwo, że Rosjanie nie niosą tu wsparcia, a wręcz przeciwnie, wycofują się, w związku z czym nasze wojsko przyspieszyło ofensywę - powiedział. 

Szczerze mówiąc, nie doceniliśmy siebie. Nie rozumiem, jak Rosjanie przegapili ten moment

- dodaje ukraiński żołnierz. Dodał także, że rosyjscy żołnierze nie wiedzieli, co robić i jak reagować na ukraińską ofensywę. - Ich jednostki bojowe walczą w Ukrainie, a tu siedzieli poborowi, kilku strażników granicznych i czeczeńscy kadyrowcy, którzy później uciekli - powiedział. 

"Rosjanie myśleli, że po prostu bronimy granicy". Tak była przygotowywana ukraińska ofensywa

Według informacji portalu The Economist rozważano kilka scenariuszy ataku na najsłabsze punkty rosyjskiej linii obrony, a mianowicie uderzenie w obwodzie briańskim, w obwodzie kurskim, łączone uderzenie w dwóch obwodach jednocześnie. Głównodowodzący Sił Zbrojnych Oleksandr Syrski utrzymywał swoje plany w tajemnicy, dzieląc się nimi jedynie z wąską grupą generałów i pracowników służb bezpieczeństwa. Rozmawiał osobiście z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, bez jego doradców. 

Jedno ze źródeł portalu twierdzi, że zachodni sojusznicy Ukrainy również nie wiedzieli, do czego przygotowuje się Kijów. Ograniczona łączność do poziomu konieczności operacyjnej pozwoliła Siłom Zbrojnym przeprowadzić atak, zanim Rosjanie zorientowali się, co się dzieje. 

Jak pisze The Economist, gen. Oleksandr Syrski zmylił wroga, ukrywając przybycie najbardziej doświadczonych dywizji, które brały już udział w walkach. Jednostki przerzucono do lasów w pobliżu granicy obwodu kurskiego pod pretekstem ochrony przed rzekomym rosyjskim atakiem na Sumy. - Rotacja wydarzyła się około półtora tygodnia przed rozpoczęciem operacji kurskiej. Rosjanie w dalszym ciągu wierzyli, że po prostu bronimy granicy - powiedział jeden z rozmówców The Economist. 

Przed rozpoczęciem operacji na terytorium obwodu kurskiego Federacji Rosyjskiej na terenach przygranicznych były prowadzone działania wywiadowcze Siły Operacji Specjalnych. Służba prasowa Sił Operacji Specjalnych pokazała prace przygotowawcze na tyłach wroga przed rozpoczęciem operacji. Jak widać na filmie, ukraińskie jednostki przeprowadziły działania specjalne, polegające między innymi na zaminowaniu dróg. 

Ukraińskie powietrznodesantowe oddziały szturmowe także udostępniły materiał filmowy z pierwszych godzin operacji w obwodzie kurskim. - Rozminowywanie, przejście granicy, niszczenie linii obronnych wroga, praca lotnictwa, artylerii, jeńcy. Pierwsze godziny ofensywnej operacji Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej 6 sierpnia 2024 r. Dzień, który zapisze się w historii wojny rosyjsko-ukraińskiej - czytamy we wpisie.

 
ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ