Rosja. Sędziowie masowo odsyłają ciężko rannych zmobilizowanych na wojnę

W Rosji żołnierze, którzy odnieśli obrażenia, wysyłani są z powrotem na wojnę. W bazach sądów garnizonowych znajdują się dziesiątki pozwów przeciwko lekarzom, ale w takich przypadkach sędziowie nigdy nie stają po stronie wojskowych.

Co najmniej 93 żołnierzy próbowało oprotestować wnioski komisji lekarskich. Według rosyjskiego portalu Wierstka w sprawie niektórych pozwów złożonych w ostatnim czasie nie zapadła jeszcze decyzja.

Zobacz wideo Polscy przedsiębiorcy pomogą w odbudowie Ukrainy? "My już tam jesteśmy"

Rosja wysyła rannych żołnierzy z powrotem na wojnę

Rosyjscy żołnierze, którzy już raz byli na froncie i zostali ranni, próbują pisać pozwy do sądu, aby uniknąć wysłania na wojnę z powrotem. Jednak w 99 proc. przypadków pozwy są odrzucane. Wiadomo, że z 93 rozpatrzonych wniosków tylko jeden został zaakceptowany. Werstka dowiedziała się o tym po przeanalizowaniu baz danych wszystkich wojskowych sądów garnizonowych.

Portal opowiada historię żołnierza Aleksieja Zajcewa, który w listopadzie 2022 roku został ranny od wybuchu miny na froncie. Leczony był na oddziale chirurgicznym szpitala wojskowego 1602 w Rostowie nad Donem. Zdjęcia rentgenowskie podczas badań w prywatnych klinikach ujawniły w ciele Zajcewa fragmenty miny: jeden o średnicy 4,5 mm w pośladku, a także mniejsze w kolanach i podudziach. Dodatkowo zdiagnozowano u niego zmiany zwyrodnieniowe-dystroficzne w stawach kolanowych.

Jednak wojskowa komisja lekarska stwierdziła, że pomimo obecności odłamków miny, uszkodzeń stawów kolanowych, przepukliny kręgosłupa i osteochondrozy Zajcew może służyć w wojsku, ponieważ główna funkcja jego nóg - możliwość poruszania się - została zachowana. Zajcew odwołał się do Garnizonowego Sądu Wojskowego w Nowoczerkasku, ale decyzja komisji lekarskiej jest nadal ważna.

W podobnej sytuacji znalazł się zmobilizowany Ramil Zholmuchanbetow, którego odłamek miny trafił w głowę. Zgodnie z prawem taki uraz kwalifikowany jest jako ciężkie okaleczenie. Lekarze najpierw powiedzieli mu, że fragment należy usunąć chirurgicznie, ale potem zmienili zdanie. Sędzia rozpatrujący pozew przesłuchał lekarzy wojskowych - neurochirurga i traumatologa - i zgodził się z ich argumentami, że operację można przeprowadzić później. Żołnierz został uznany za w pełni sprawnego.

Wiktoria Czerniajewa z Samary powiedziała, że jej mąż został ranny odłamkiem i zaraził się wirusowym zapaleniem wątroby typu C podczas transportu, ale nie zwolniono go ze służby w wojsku, nadal jest na froncie.

Szojgu obiecał Putinowi utworzenie "armii rezerwowej"

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił 22 czerwca, że do końca miesiąca planuje stworzyć "armię rezerwową" i korpus wojskowy. Informują o tym rosyjskie media, przekazuje agencja prasowa Ukrinform. "Armia rezerwowa" powinna otrzymać ponad 3000 jednostek sprzętu wojskowego.

Analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) twierdzą, że Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej stara się przynajmniej częściowo złagodzić problem formowania sił za pomocą formacji ochotniczych.

Według Szojgu w kraju zwerbowali już 114 000 żołnierzy kontraktowych i 52 000 ochotników, 1336 osób codziennie podpisuje kontrakty z Ministerstwem Obrony, więc Rosja "może formować pułk co 24 godziny". Jednak analitycy twierdzą, że nie jest to do końca prawda.

"Tego stwierdzenia nie należy traktować dosłownie, ponieważ pułki rosyjskie mają zwykle ponad 2000 żołnierzy" - zauważył Instytut Studiów nad Wojną.