Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zbudował sobie luksusową rezydencję przy autostradzie Rublowo-Uspienskiej. Fakt, że ten budynek należy do Shoigu, potwierdził portalowi Agentstwo znajomy architekta. Rozmówca nazwał autora projektu "nadwornym architektem Szojgu i jego przyjaciół".
Siergiej Szojgu, jak wiadomo, urodził się w Tuwińskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republice Radzieckiej w rodzinie dziedzicznych koczowniczych pasterzy. Nie zapomniał o swoich korzeniach i za miliony rosyjskich podatników zbudował dom w stylu "tuwińskim".
Zdjęcia pokazują, że brązowy drewniany budynek ma zakrzywiony dach. Takie mają tuwińskie pagody. Przed rezydencją znajduje się kamienna ścieżka, która omija kwietnik.
Wnętrze domu jest w większości wykonane z drewna. Na środku głównego salonu domu stoi masywny kominek otoczony sofą, wnętrze uzupełniają dwa duże akwaria. Pomimo faktu, że Szojgu został ochrzczony w cerkwi prawosławnej, ponieważ jego krewni ze strony matki pochodzili z Ukrainy, meble w rezydencji dekorowane są postaciami Buddy.
Dodatkowo w domu Szojgu są dwa baseny - duży (około 20 metrów długości) i mały. Zdjęcia zamieszczone w sieci przedstawiają sypialnię z telewizorem, mniejszy salon oraz bibliotekę z okrągłymi sofami. Na potrzeby rozrywki ministra obrony w jednej z sal stanął stół bilardowy.
Dom położony jest na dwóch działkach o łącznej powierzchni prawie jednego hektara. Ich wartość szacuje się na 9 mln dolarów. Działki są zarejestrowane na Jelenę Antipinę. Pracownicy Fundacji Walki z Korupcją (fundacji non-profit utworzonej przez lidera opozycji Aleksieja Nawalnego) dowiedzieli się, że jest to siostra żony Siergieja Szojgu. W 2009 roku te działki kupiła córka urzędnika, Ksenija Szojgu, która miała wówczas 18 lat. Później prawa do ziemi przeszły na Antipiną. Pracownicy fundacji próbowali spotkać się z Jeleną Antipiną, ale zostali zatrzymani w pobliżu jej domu przez funkcjonariuszy. Na policji - w związku z publikacją śledztwa - pracowników fundacji zastraszano groźbami.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że Szojgu rzekomo odwiedził wysunięte stanowisko dowodzenia Zgrupowania Wojsk "Zachód". Na dowód departament pokazał wideo ze "sztabu". Na ile jest to aktualne, nie wiadomo.
To przeciwko Siergiejowi Szojgu miał główne zarzuty Jewgienij Prigożyn, lider PFW "Wagner", który 24 czerwca rozpoczął "marsz do Moskwy". W szczególności żądał zwolnienia Szojgu, a wraz z nim szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa.
Lider wagnerowców od kilku miesięcy uporczywie domaga się dymisji ministra obrony, zarzucając mu złe dowodzenie wojskami okupacyjnymi i niedostateczne zaopatrzenie jego formacji w amunicję.
Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow potwierdził, że konflikt między Prigożynem a Szojgu jest prawdziwy. Podczas powstania Prigożyna szef rosyjskiego Ministerstwa Obrony nie komentował sytuacji.
Dzień wcześniej prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział, że przywódca PFW "Wagner" Jewgienij Prigożyn ostatecznie zrezygnował z żądań zwolnienia rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa.