- Siły Zbrojne Białorusi kontynuują wspólne szkolenie z bojownikami PFW Wagner. W ciągu tygodnia jednostki sił operacji specjalnych wspólnie z przedstawicielami firmy będą opracowywać zadania szkoleniowo-bojowe na poligonie "Brzeski" - podały służby prasowe białoruskiego Ministerstwa Obrony.
Kilka minut później służba prasowa resortu rozesłała pierwsze zdjęcia rzekomo zrobione podczas ćwiczeń na poligonie "Brzeski" (położonym w odległości około 20 kilometrów od granicy z Polską, niedaleko Białej Podlaskiej i Międzyrzecza).
"Pierwsze zdjęcia ze wspólnego szkolenia jednostek sił operacji specjalnych Sił Zbrojnych Białorusi i bojowników PFW "Wagner". Na poligonie "Brzeski" jest dziś gorąco, pomimo deszczu" – skomentował resort pod zdjęciem.
Dzień wcześniej założyciel firmy wojskowej "Wagner" Jewgienij Prigożyn wystąpił przed przybyłymi na Białoruś najemnikami i zadeklarował, że uczyni z białoruskiej armii "drugą armię świata". Wideo udostępniono w sieciach społecznościowych.
Jak zaznaczono, Prigożyn dodał, że w razie potrzeby ochroni Białoruś, ale nie sprecyzował przed kim.
Założyciel Grupy Wagnera nazwał hańbą to, co dzieje się na froncie ukraińskim i powiedział, że najemnicy Wagnera nie powinni brać w tym udziału.
"Przygotowujemy się, podnosimy własny poziom i wchodzimy na nową drogę, do Afryki, i być może wrócimy do SOW (Specjalna Operacja Wojenna - tak Rosja nazywa wojnę z Ukrainą) w chwili, gdy będziemy pewni, że nie będziemy zmuszeni do hańby" - powiedział Prigożyn, przemawiając przed wagnerowcami.
Bojownik PFW pod pseudonimem "Marks" określił straty terrorystów podczas działań wojennych na Ukrainie. Poinformowała o tym agencja informacyjna UNIAN, powołując się na oświadczenie bojownika.
Według jego relacji od początku inwazji w wojnie z Ukrainą wzięło udział 78 tys. rosyjskich najemników i jeńców.
"Spośród nich 49 tys. to więźniowie z obozów. W momencie zdobycia Bachmutu (20 maja) zginęło 22 tys. żołnierzy, a 40 tys. zostało rannych. Przy życiu pozostało 25 tys., plus ranni. Spośród nich niemal 10 tys. wyjechało i ciągle wyjeżdża na Białoruś. 15 tys. już jest na urlopie" – powiedział wagnerowiec.