Roboty kamikadze i zdalnie sterowane wieżyczki. To nie sci-fi, to się naprawdę dzieje

Do wojny po stronie Ukrainy wkraczają roboty kamikaze i zdalne wieżyczki. Wkrótce zostaną wysłane na linię frontu. W sumie przetestowano 25 nowoczesnych rozwiązań dla wojska.

"Już wkrótce pomogą wojsku skuteczniej niszczyć wroga. Technologie i innowacje są kluczem do naszego zwycięstwa. Te rewolucyjne rozwiązania pozwolą zyskać przewagę na polu walki i ratować życia naszych żołnierzy" - powiedział Minister Transformacji Cyfrowej Mychajło Fedorow w Telegramie.

Zobacz wideo Czy czujesz się bezpiecznie w Polsce? [SONDA]

Roboty kamikaze i zdalne wieżyczki. Ukraina przetestowała 25 nowych rozwiązań

25 robotycznych pojazdów wojskowych to efekt pracy ukraińskich wynalazców, którzy pracują nad zwiększeniem produkcji broni na podstawie platformy Brave1. Instytucja pojawiła się w kwietniu 2023 roku. Jest to wspólna platforma do współpracy twórców technologii wojskowych z przedsiębiorstwami, państwem i wojskiem. Projektanci posiadający autorskie rozwiązania mogą zgłaszać swoje pomysły organizatorom. Najlepsi otrzymują granty, a prace są natychmiast testowane przez wojsko. Platforma upraszcza procesy biurokratyczne.

Minister Fedorow twierdzi też, że Ukraina robi obecnie znaczny postęp na rynku dronów - firmy zwiększają skalę i aktywnie się rozwijają. "Następnie rozszerzymy to doświadczenie na armię robotów" - wyjaśnił Fedorow.

Na froncie już działa wiele ukraińskich robotów bojowych. Jakie są ich możliwości?

Jednym z najciekawszych ukraińskich rozwiązań, które obecnie aktywnie wykorzystuje się na froncie, jest automatyczna wieża "Szabla". Jest to kompleks ogniowy, dzięki któremu można walczyć na odległość za pomocą pilota. Sprzęt jest w stanie przewieźć 200 kilogramów ładunku i rozwinąć prędkość do 20 kilometrów na godzinę. O tym informuje weukraine.tv.

 

Kolejną interesującą inwestycją jest kompleks obserwacyjno-ogniowy "Mysływec", który jest w stanie wykonywać nie tylko zadania bojowe. Sprzęt może służyć także do ewakuacji rannych z pola walki i transportu sprzętu bojowego. "Mysływec" potrafi pracować bez ładowania co najmniej przez jedną dobę.

 

Robot naziemny "Sirko-S" to także jedno z ukraińskich rozwiązań pomagających na froncie. Wyposażony jest w kamerę dzienną lub kamerę termowizyjną, autonomiczny tryb jazdy podążający za osobą. Dzięki specjalnym gumowym kołom i wbudowanym mechanizmom "Sirko-S" może jeździć bezdrożem.

Twórcy twierdzą, że robot może wykonywać różne zadania dla wojska. Na przykład wyjeżdżać w celach wywiadowczych, dostarczać ładunek, zapewniać komunikację między jednostkami, ewakuować rannych. Pomimo tego, że waga "Sirko-S" wynosi zaledwie 45 kilogramów, jest on w stanie podnosić przedmioty o łącznej masie aż do 150 kilogramów.

Dodatkowo "Sirko-S" może wykonywać skomplikowane manewry, posiada tryb "podążaj za mną",  umożliwiający autonomiczne poruszanie się za operatorem. Robot umie także omijać przeszkody.